Białostoczanie coraz częściej otwarcie mówią o terapii

Szacuje się, że nawet 20% Polaków może mieć zaburzenia psychiczne. Coraz częściej szukają oni wsparcia w gabinetach psychoterapeutów, do niedawna znanych najczęściej tylko z amerykańskich filmów.

Choroby psychiczne to nie tylko polska specyfika. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) bije na alarm, że właśnie one mogą wkrótce stać się drugim największym problemem, jeśli chodzi o schorzenia, zaraz po dolegliwościach układu krwionośnego. Z danych WHO wynika, że w Europie 38% ludności cierpi na zaburzenia psychiczne. Na szczęście coraz więcej osób nie wstydzi się swoich problemów i sięga po profesjonalną pomoc. Taki trend widać przynajmniej w Białymstoku, co potwierdza psychoterapeuta Magdalena Polewaczyk-Okuła.

Najczęstsze zaburzenia psychiczne w Polsce

W naszym kraju najczęściej występują dolegliwości związane ze stanami lękowymi i depresyjnymi, ale również choroby powodowane narkotykami oraz alkoholem. Psychiatrzy i psychoterapeuci zgodnie przyznają, że w Polsce wiele osób cierpi z powodu więcej niż jednego problemu. Nierzadko na stany lękowe lub depresyjne nakładają się kłopoty w pracy, w małżeństwie lub z dziećmi. Do tego dochodzą jeszcze zaburzenia osobowości, a wtedy konieczne jest już leczenie psychoterapeutyczne.

Do terapeutów przychodzą najczęściej osoby w wieku 30 lub 40 lat, a nawet młodsi. Co ciekawe, im starszy Polak, na przykład po 60-ce, tym lepiej radzi sobie z problemami i jest bardziej odporny psychiczne. Wśród pacjentów przeważają kobiety. Niestety, nie dlatego, że mężczyźni są mocniejsi psychicznie. Panowie wolą, po prostu, ukrywać swoje problemy pod działaniem albo topią je w alkoholu, bronią się agresją, a nawet ryzykowną, szybką jazdą samochodem. U mężczyzn przeważają takie zaburzenia, jak psychopatia czy schizofrenia, a u kobiet – osobowość histrioniczna czy bordeline.

Zaburzenia można leczyć

W rzeczywistości nie tylko można, ale nawet trzeba leczyć choroby psychiczne. Z tego również coraz częściej zdają sobie sprawę Polacy, dlatego tłumnie odwiedzają gabinety psychiatrów i psychoanalityków. Oczywiście lepsze wyniki w leczeniu uzyskują ci, którzy zgłaszają się sami na leczenie. W tym przypadku wiara w wyzdrowienie i nadzieja mają duży wpływ na terapię. Gorzej jest z osobami, które pojawiają się u psychoterapeutów za namową rodziny lub zostali skierowani tu przez innego lekarza. Oni już na starcie często są przegrani, bo nie wierzą, że coś się może zmienić w ich życiu. Jednak jeśli terapeucie uda się odpowiednio do nich dotrzeć, jest szansa na skuteczne leczenie. Warto dodać, że w psychoterapii często nie stosuje się leków, a raczej stawia się na metody oparte na introspekcji, rozmowie, na zrozumieniu problemów przez pacjenta. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnego przypadku.

artykuł sponsorowany

Komentarze