BMW, Jeep, a może Rolls-Royce? Auto Fus Group wierzy w białostocki rynek

dav

W pierwszych dniach czerwca 2018 roku znana Podlasianom firma Auto-Breczko przestała istnieć. Została sprzedana, kupiła ją Auto Fus Group z Warszawy. Przedstawiciele nabywcy zapewniają, że białostocki rynek traktują bardzo perspektywicznie i stawiają na rozwój przedsiębiorstwa w naszym regionie. Chcą docierać do zróżnicowanej klienteli, a zatem i tych najzamożniejszych mieszkańców województwa. W tutejszym salonie można zamówić choćby… Rolls-Royce’a. Swoją drogą, w piątek – jako jedni z nielicznych – mieliśmy okazję jeździć jednym z modeli tej prestiżowej marki. Dealer postanowił bowiem zorganizować akcję promocyjną i zaprosić wybranych dziennikarzy.

To była głośna zmiana na białostockim rynku motoryzacyjnym. Koniec jednej historii dał początek kolejnej. 5 czerwca poinformowano, że firma Auto Fus Group kupiła od Auto-Breczko nieruchomości oraz operacje prowadzone w Białymstoku. W ten sposób warszawski dealer wkroczył na nowy, obiecujący rynek.

Jak się dowiedzieliśmy, mowa o kwocie liczonej w grubych milionach, ale ponieważ są to informacje nieoficjalne, nie chcemy podawać ich na naszych łamach. Auto-Breczko to długa tradycja – historia firmy sięga 35 lat, powstała ona w 1983 roku. Pod koniec działalności oferowała w Białymstoku takie marki samochodów, jak BMW, Jaguar, Lancia, Jeep, Land Rover czy Chrysler. Z tego co nam wiadomo, Cezary Breczko planuje zająć się innym biznesem, ale nie zdradził jeszcze publicznie jakim.

W każdym razie Magdalena Konstantynowicz, zajmująca się kontaktami z mediami w Auto Fus Group przyznała, że negocjacje dotyczące transakcji trwały ponad rok i były bardzo skomplikowane. Po ostatecznym akcie notarialnym wprowadzona została nazwa Auto Fus Group Białystok.

Zdecydowaliśmy się na taki krok ze względu na lokalizację. Białystok, czy szerzej – Podlasie, nie są tak daleko od Warszawy, a możemy tu zaprezentować marki z naszego portfolio: Rolls-Royce’a oraz Alpinę. Co również ważne, obiekt Auto-Breczko jest stosunkowo nowy i duży. To daje nam możliwość natychmiastowego działania. Wreszcie, Auto-Breczko także współpracował z BMW, a więc z naszą podstawową marką, z którą współpracujemy najdłużej i generujemy największą sprzedaż – powiedział Piotr Fus, współwłaściciel Auto Fus Group.

Rozmawialiśmy z przedstawicielami inwestora. Zapewnili nas, że od początku nie zamierzano pozbywać się załogi, która pracowała w Auto-Breczko. W końcu są to ludzie z doświadczeniem, odpowiednią wiedzą i umiejętnościami. Dla wielu z nich zmienił się po prostu właściciel firmy.

W Białymstoku chcemy wprowadzić nasz model zarządzania. Planujemy zmienić strukturę organizacyjną, inaczej ustalić cele i zadania. Zależy nam jednak, by większość pracowników pozostała z nami. Dla nas ludzie są bardzo ważni – podkreślił Tomasz Fus, współwłaściciel.

Za działalność salonu w Białymstoku odpowiada Dariusz Stankiewicz, zatrudniony na stanowisku dyrektora zarządzającego.

Białostocka ekspansja to kolejny krok rozwijający biznes Auto Fus Group. Firma w perspektywie kolejnych dwóch lat ma już zaplanowaną kolejną inwestycję. Póki co, kierunek ten jest owiany tajemnicą.

Tymczasem w piątek, 20 lipca, do Białegostoku zawitało kilka samochodów niezwykle prestiżowej marki – Rolls-Royce. Na całym świecie działa tylko 136 dealerów, a jedynym importerem Rolls-Royce Motor Cars w Polsce jest właśnie Auto Fus Group – salon dealerski znajduje się w Warszawie, obsługując też klientów z Litwy, Łotwy i Estonii.

Nasza redakcja została zaproszona na spotkanie, w którym brał udział Frank Tiemann, szef komunikacji korporacyjnej Rolls Royce na Europę Wschodnią i Wspólnotę Niepodległych Państw. Opowiedział dziennikarzom w telegraficznym skrócie historię brytyjskiej marki. Ta powstała w 1904 roku. Fabrykę w Manchesterze założyli Charles Rolls i Henry Royce. Potem, przez pewien czas, przedsiębiorstwo należało do Bentleya, pod koniec ubiegłego wieku zostało kupione przez Volkswagena, by od 2003 należeć do BMW.

Każdy, kto choć trochę interesuje się motoryzacją, o samochodach Rolls-Royce’a musiał słyszeć. To obiekty marzeń i pożądania; luksus w pełnym wymiarze. Są przeznaczone dla naprawdę zamożnych ludzi, bo i ceny w przeliczeniu na złotówki robią wrażenie. Umówmy się, że przeszło dwa miliony złotych na zakup trzeba mieć. Zresztą, pojazdy te często przygotowywane są na specjalne zamówienia i spersonalizowane – tak, by klient otrzymał dokładnie to, co sobie wymarzył. Dodajmy jeszcze koszty ubezpieczenia… Swoją drogą ciekawe, ilu ubezpieczycieli na wejściu odmówiłoby rozmowy w kwestii polisy autocasco.

Jeździliśmy modelem Phantom, widocznym na powyższym zdjęciu. Wnętrze dopracowane jest wręcz idealnie, fotele posiadają funkcję masażu, z tyłu pasażerowie mają do dyspozycji np. umieszczone w zagłówkach przednich siedzeń monitory do oglądania telewizji czy też miejsce na szklanki i whisky. Wyciszenie kabiny jest perfekcyjne, a pneumatyczne zawieszenie zbiera nawet duże nierówności nawierzchni polskich dróg. Zresztą – samochód idzie jak burza, choć nie oferuje sportowej jakości jazdy. To przede wszystkim auto reprezentacyjne, co zresztą potwierdzają zwrócone w jego stronę oczy kierowców, obok których przejeżdżaliśmy.

Dane techniczne? Jasne. Udostępniony model waży 2 560 kilogramów. Do 100 km/h rozpędza się 5,3 sek., osiągając maksymalną prędkość 250 km/h. Spala przy tym ponad 21 litrów paliwa w mieście, a w trasie blisko 10 l/100 km. Oczywiście są to tylko dane fabryczne.

Pod maską znajduje się widlasty silnik V12, generujący moc 571 koni mechanicznych przy 5 000 obr./min. i 900 Nm przy 1 700 obr./min. Skrzynia to oczywiście automat.

Jeszcze cena – 411,300 euro netto, jeszcze przed transportem do Polski. Pytania?

Jak zatem wygląda kwestia Rolls-Royce’a w Białymstoku, zapytaliśmy u źrodeł. Firma Auto Fus Group, po przejęciu Auto-Breczko, postanowiła zostawić w salonie BMW i Jeepa. Natomiast rodzina Fusów oczywiście otwiera furtkę dla klientów, którzy poszukują czegoś więcej. Oznacza to, że w Białymstoku można zamówić również Rolls-Royce’a.

Bez problemu możemy zorganizować tutaj spotkanie i taka osoba zostanie obsłużona na miejscu – zapewnił w rozmowie z naszą redakcją Paweł Tatur, marketing manager w Auto Fus Group.

Dodał, że firma weszła w białostocki rynek wierząc w niego. Jako nowy gracz chce pokazać potencjalnym klientom, że oferuje różne możliwości. A zatem i kupno tutaj wspomnianego Rolls-Royce’a.

Auto Fus Group jest polską firmą rodzinną – powstała na początku lat 40. i od tamtej chwili jest związana z motoryzacją. Najpierw koncentrowała się na naprawie i tuningowaniu motocykli, a następnie rozpoczęła oficjalne serwisowanie samochodów, m.in. Fiata, Mercedesa oraz BMW. W 2003 roku firma związała się z BMW Group i została oficjalnym dealerem BMW prowadzącym salon przy ul. Ostrobramskiej w Warszawie. Po kolejnych 10 latach portfolio Auto Fus wzbogaciło się o markę Rolls-Royce. W 2017 roku została oficjalnym importerem marki BMW ALPINA. Firma jest systematycznie doceniana za swoje osiągnięcia. Ostatnio otrzymała tytuł Dealera Roku 2017 BMW.

Piotr Walczak

Komentarze