Podlascy blogerzy mieli świetny pomysł. Mamy komentarz Allegro.
Znani białostoccy podróżnicy zabrali w podróż po Brazylii, Argentynie, Chile i Włoszech puszkę Pasztetu Białostockiego. W sumie pokonali 17 000 km. W każdym kraju robili „selfie pasztetu”. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to reklama. Po powrocie wystawili pasztet na aukcję Allegro. Kilka dni temu napisał o nich magazyn.allegro.pl, a teraz do tematu odniósł się Michał Bonarowski, z działu PR Allegro:
W filmie „Amelia” jest wątek, w którym jeden z bohaterów otrzymuje kartki z podobizną krasnala ogrodowego z różnych stron świata. W tym przypadku nietypowym podróżnikiem jest puszka pasztetu. Podoba mi się ta akcja, bo jest niestandardowa, pomysłowa i dodatkowo nie jest przekombinowana. Podróżnicy, którym pasztet towarzyszy, zapewniają, że nie promuje producentów pasztetu, ale niewątpliwie przyczyniają się do propagowania produktu, przydatnego na wycieczkach i pięknej Białostocczyzny, w której takie pasztety i pomysły powstają. Przy okazji aukcji na Allegro zbierają pieniądze na organizowanie konferencji podróżniczej – wszystko tu pasuje, jest jasne i przejrzyste i po prostu pomysłowe – powiedział w rozmowie z przedsiebiorczepodlasie.pl Michał Bonarowski z Allegro.
Cena, którą pasztet osiąga dziś na Allegro jest mocno zaskakująca. 305 zł można by zapłacić raczej za słoiczek kawioru, nie puszkę pasztetu. Widocznie akcja blogerów gapienamape.pl przypadła Polakom do gustu i ktoś potraktował puszkę jak trofeum. W końcu zysk z aukcji nie tylko wesprze festiwal podróżniczy. Zwycięzca aukcji wykaże się poczuciem humoru i wyobraźnią. Zdaje się, że mamy do czynienia z najdroższym pasztetem w Polsce. Przypominam artykuł, w którym – jako pierwsi – pisaliśmy o akcji podróżników. Artykuł