Białostockie firmy stawiają na szkolenia z udzielania pierwszej pomocy. Najpierw laweciarze, teraz taksówkarze

Coraz więcej przedsiębiorców, którzy z racji prowadzonej działalności często są świadkami wypadków drogowych, zdaje sobie sprawę, jak istotne są umiejętności udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. W ubiegłym roku jedna z działających na Podlasiu firm motoryzacyjnych przeprowadziła szkolenia dla kierowców lawet. Teraz w te ślady idzie białostocka korporacja taksówkarska.

Jak udzielić pierwszej pomocy ofierze wypadku samochodowego, komuś kto dostał udaru, zawału czy zapaści? Taksówkarze zrzeszeni w korporacji Cooltura Taxi w najbliższy poniedziałek rozpoczną kurs pierwszej pomocy przedmedycznej. To pierwsza białostocka korporacja, która wyszła z taką inicjatywą.

Cooltura Taxi jest jedną z największych korporacji w Białymstoku. Flota składa się z ponad 200 samochodów. Na szkolenie z udzielania pierwszej pomocy zgłosiło się 23 kierowców. Docelowo korporacja chce, aby taki kurs, pod okiem lekarzy i ratowników z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, zaliczyła większość taksówkarzy zrzeszonych pod szyldem Cooltura Taxi.

Choć to pierwsza taka inicjatywa jeśli chodzi o białostockie korporacje taksówkarskie, to warto podkreślić, że tutejsi przedsiębiorcy już realizowali podobne projekty.

Na początku 2018 roku w zakresie udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej ofiarom wypadków drogowych przeszkolona przez grupę ratowniczą została część pracowników firmy motoryzacyjnej – kierowcy pojazdów pomocy drogowej. Był to ewenement nie tylko w skali lokalnej. W ostatnich miesiącach zdarzało się, że ów kierowcy zajęli się i opatrzyli poszkodowanych zanim na miejsce zdarzenia dojechały służby ratunkowe.

Zamiarem było rozprawienie się z mitami dotyczącymi tzw. laweciarzy, którzy nierzadko nie mają zbyt dobrej opinii. Postrzegani są jako czekający na łatwy zarobek w obliczu czyjegoś nieszczęścia, jeżdżący nieostrożnie i brawurowo czy też niezbyt kulturalni. Kierowcy białostockiego przedsiębiorstwa zostali tak wyposażeni i przeszkoleni, by dojeżdżając na miejsce kolizji czy wypadku byli faktycznie pomocni, a nie stali w roli obserwatorów do czasu przyjazdu i zakończenia działania przez pogotowie ratunkowe czy straż pożarną. Bo bardzo często jest tak, że pojazdy pomocy drogowej są na miejscu zdarzenia pierwsze.

Podobnie jest z taksówkami, które stale poruszają się po mieście, a zatem ich kierowcy niejednokrotnie widzą wypadki na ulicach. Inicjatywa korporacji Cooltura Taxi – szkolenia z zakresu udzielania pierwszej pomocy – na pewno więc zasługuje na uznanie. Wypada mieć nadzieję, że i konkurencja podchwyci ten pomysł.

Piotr Walczak, fot. pixabay.com

Komentarze