Biawar obchodzi okrągły jubileusz. Istnieje już 50 lat [WIDEO]

Producent podgrzewaczy wody, kotłów peletowych oraz pomp ciepła z Białegostoku to firma mająca solidną pozycję na rynku. Mało które przedsiębiorstwo na Podlasiu może pochwalić się działalnością trwającą pół wieku. Biawar zamierza dalej się rozwijać, inwestować i zatrudniać. Właśnie ruszyła kampania promocyjna, której celem jest umocnienie wizerunku marki wśród białostoczan jako wytwórcę nowoczesnych i ekologicznych urządzeń grzewczych, jak i godnego zaufania podlaskiego pracodawcy.

W związku z jubileuszem, w spółce odbyła się konferencja prasowa – pierwsza w jej historii. Spotkanie z dziennikarzami otworzył prezes Mariusz Maliborski (na zdjęciu), który piastuje to stanowisko od 17 lat. Podchodzi więc do firmy emocjonalnie, nawet metafizycznie. I w taki też sposób chciał ją zaprezentować zgromadzonym. Biawar jest niewątpliwie przedsiębiorstwem sukcesu, świadczy o tym nie tylko jej wielkość, sprzedaż, ale także i potencjał rozwojowy.

– Na sukces firmy składają się trzy rzeczy: praca, praca i jeszcze raz ciężka praca, a także odrobina szczęścia, która czasami w życiu się przydaje -powiedział Mariusz Maliborski.

 

Biawar powstał w 1968 roku, w okresie późnego Gomułki, kiedy to za sprawą centralnego planowania narodziła się myśl, by założyć zakład ogrzewaczy właśnie w Białymstoku. Mimo, że z punktu biznesowego firma o takim profilu produkcyjnym – opartym na stali – raczej powinna powstać na Śląsku. Za sprawą szczęśliwego zrządzenia losu zakład został ulokowany na Podlasiu.

Oczywiście szczęście to nie wszystko. Zdaniem prezesa sukces Biawaru jest przede wszystkim zasługą wspaniałych ludzi, którzy tworzyli tę firmę. Ich kompetencje są na najwyższym, światowym poziomie i to pozwoliło przedsiębiorstwu przetrwać tyle lat.

Początkowo Biawar był monopolistą. W latach 70. funkcjonowały tylko dwie firmy, które produkowały podgrzewacze wody, przy czym Biawar miał wtedy około 85% rynku, na jego wyroby istniał więc ogromny popyt. Te złote czasy skończyły się na początku lat 90. Biawar znalazł się wtedy w programie powszechnej prywatyzacji, który nie zawsze kończył się dobrze dla firm. Na szczęście jednak w 2000 roku znalazł inwestor z branży – szwedzka firma NIBE. Z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć, że był to drugi przełomowy i jak się okazało szczęśliwy moment w dziejach białostockiego przedsiębiorstwa.

Za sprawą nowego inwestora, przyjęty został spójny kodeks zasad: rzetelności i transparentności. NIBE, jako firma notowana na giełdzie w Sztokholmie, szczególnie przestrzega zobowiązań jasnego prowadzenia biznesu.

Zawsze ważnym aspektem w działalności Biawaru była uczciwość oraz wzajemny respekt, obowiązujący w stosunku do pracowników, ale i zarządu. Niezależnie od zajmowanego stanowiska, każdy w firmie Biawar jest równy. Jak podkreślił prezes, w ten sposób buduje się firmę, nie tylko jako przedsiębiorstwo, ale jako wspólnotę celów, zasad i wartości.

Trzeci element misji to odpowiedzialność za produkty. Jakość liczy się nie tylko dla konsumentów w Polsce, ale i kontrahentów z takich krajów jak Niemcy, Dania, Anglia czy Japonia. Oni także doceniają dbałość o wysokie standardy jakościowe.

Ostatnim ważnym elementem polityki firmy jest zasada, by rozwijała się ona w tempie co najmniej 20% rok do roku. Podmiot musi być też rentowny. Zakładana rentowność operacyjna to minimum 10%.

To są kluczowe zasady bezpiecznego biznesu. I firma Biawar je spełnia. Co więcej, jest rentowna na poziomie 11%. Jest to możliwe dzięki solidnej bazie finansowej, która pozwala na realizację różnych projektów. Co ciekawe, średnia w branży w Polsce wynosi 3%.

Wracając do historii. Począwszy od 2000 r., kiedy NIBE przejęło większość udziałów Biawaru, wiele się zmieniło. Białostocki producent jest liderem sprzedaży w Polsce w obszarze pomp ciepła i podgrzewaczy wody. Działa praktycznie w całej Europie. Na rynkach duńskim i litewskim jest liderem w zakresie kotłów peletowych. W tej chwili 50% sprzedaży stanowi eksport.

Poza podgrzewaczami wody przedsiębiorstwo produkuje także kotły peletowe oraz komponenty do pomp ciepła. Obecnie zarządza trzema markami: Biawar (podgrzewacze), Pellux (kotły peletowe), Nibe (pompy ciepła).

Jako ciekawostkę prezes podał informację, że założona została właśnie spółka córka Biawaru: Pellux GmbH w Austrii.

– Jeśli zdobędziemy rynek austriacki, zdobędziemy praktycznie wszystkie rynki niemieckojęzyczne – podsumował.

Biawar inwestuje. Wkrótce ma powstać nowa fabryka na terenie podstrefy Białystok Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pierwszy etap budowy zakończy się w I kwartale 2019 r.

Piotr Walczak

Komentarze