Bliźniaczki Laskowskie: Modowy savoir vivre w kościele- czy taki istnieje?

Modowy savoir vivre dotyczy dobrych manier, wyboru ubioru zgodnego z panującym dress code’m. Strój staje się siłą rzeczy istotnym elementem naszego wizerunku, a dobrze dobrany, może świadczyć o naszej układności, obyciu czy wychowaniu.

Skoro dobrych manier oczekuje od nas świat biznesu, nauki itd. należy zachować je również w tak doniosłym mejscu jakim jest kośćiół.

Jest wiele niepotrzebnych kontrowersji wokół tematu ubierania się do kościoła – mówi Ksiądz Michał. Cywilizowany świat ma od wieków ustalone zasady kultury, czyli też zachowania i ubioru, w różnych miejscach. Kiedy do ślubu kupujemy piękny garnitur to nikt się nie dziwi. Kiedy idziemy do teatru, na konferencję prasową, na obronę pracy naukowej czy na wizytę do jakiejś osobistości.

Na pytanie jak ubrać się do kościoła odpowiada: A jak ubrałabyś się na spotkanie z papieżem? To ważny urząd i takie prywatne spotkanie byłoby nie lada wyróżnieniem… A Msza jest spotkaniem z Bogiem, przy którym papież jest tylko jednym z wielu ludzi… Autorytet Boga i nasz do Niego szacunek, powinny być wyrażane całą naszą osobą – czyli także ubiorem. Nasz Bóg jest pełny miłości, dlatego pozwalamy sobie na „rozluźnienie krawatów”, co jednak nie zwalnia nas zupełnie z zachowania podstawowych norm zachowania. W kościele mamy czuć się dobrze, ale też pamiętać, że przyszliśmy tu w gości…

Zasady ubioru na różne okazje nie wzięły się z powietrza. Na bal czy imprezę ubieramy się inaczej niż do pracy, na spotkanie biznesowe czy do kościoła. Strój i makijaż wieczorowy ma olśniewać i przykuwać uwagę, aby dana osoba czuła się dobrze w towarzystwie, jest to raczej domeną kobiet, choć i mężczyźni zwracają na to uwagę. Strój do pracy ma być praktyczny, a na spotkanie z ważną osobą elegancki.

Często na drzwiach Kościoła spotykamy plakat z taką informacją:

Ksiądz Michał podkreśla, że pod słowem odświętny, elegancki kryje się m.in.
-takie okrycie ciała by nie powodowało ono trudności w rozmowie,
-nie powinno rozpraszać, prowokować i drażnić, bo to będzie uznane za niekulturalne i obrażające rozmówcę.

W kościele to też ma ogromne znaczenie. Nie powinniśmy ubierać się – a kobiety także malować – tak, aby przykuwać uwagę i stawać się centrum wydarzenia – to nie bal na naszą cześć, ale spotkanie z Bogiem i nasz styl ma pomóc nam i wszystkim wokół w głębokim przeżyciu tego spotkania. Dlatego wieczorowy makijaż, albo okrywająca zbyt mało kreacja nie nadają się do kościoła, bo przykuwają uwagę zarówno księdza jak i znajdujących się wokół wiernych. Podczas Mszy św. obowiązują różne postawy, np. klęcząca. Strój powinien być tak dobrany, żeby nie krępował ruchów i umożliwił przyjęcie odpowiedniej postawy. A to nie jest łatwe przy niektórych typach spódniczek czy butów…

Zgodzić się można ze znanym powiedzeniem: „Moda powszechna nie żąda, jak wiadomo, absolutnego posłuszeństwa, lecz przeciwnie — raczej twórczości w granicach jej wskazówek”. Zarówno moda nastolatki nie może być modą dla kobiet starszych, jak moda na plażę modą do kościoła. Kluczowe jest poczucie dobrego smaku, wyczucie i zachowanie odpowiednich granic.

Zobaczcie nasze propozycje stylizacji do kościoła.

Ewa:

Ania:

Która z tych dwóch podoba się Wam bardziej?

Na koniec jeszcze jedno ważne zdanie-bardzo łatwo ocenić jest kogoś na podstawie jego ubioru. Pamiętajmy jednak, że będąc w kościele zamiast oceniać lepiej jest się za drugą osobę pomodlić i skupić się na Bogu. Modlitwa połączona z pracą nad własnym charakterem i własnym wyczuciem smaku zdecydowanie bardziej spodoba się Bogu, niż krytykowanie innych.

Więcej o Bliźniaczkach Laskowskich przeczytacie na ich blogu: http://blizniaczki-laskowskie.pl/ 

Komentarze