Browar Dojlidy ma już 250 lat. Dziś jego moce produkcyjne to 440 mln butelek piwa rocznie. A zaczęło się od…

Gdy powstawał, był niewielkim browarem warzącym piwo na potrzeby pobliskiej karczmy. Dziś jest największym browarem na piwowarskiej mapie Podlasia. Należący do Kompanii Piwowarskiej Browar Dojlidy – bo o nim mowa – kończy właśnie 250 lat. Swój jubileusz zamierza świętować razem mieszkańcami regionu. To właśnie dla nich uchyli drzwi do piwowarskiego świata, zapraszając 250 osób na urodzinową wycieczkę po browarze.

Już 1 września mieszkańcy regionu będą mogli zobaczyć, jak wygląda warzenie piwa „od kuchni”.

Z okazji 250-lecia naszego browaru rozdamy 250 bezpłatnych wejściówek. Na osoby, które staną się ich szczęśliwymi posiadaczami, będą czekać nasi przewodnicy, którzy opowiedzą o historii browaru i o tym, jak powstaje Żubr, najbardziej lubiane piwo w Polsce. To będzie również niepowtarzalna okazja, aby porozmawiać z pracownikami, których z browarem łączy czasem kilkupokoleniowa historia – mówi Jacek Winiarski, dyrektor Browaru Dojlidy. – Wejściówki będzie można zdobyć między innymi w lokalnej prasie i radiu. Goście browaru jako jedni z pierwszych zobaczą go w zupełnie nowej odsłonie. Zespół marki Żubr pracuje obecnie nad jego rebrandingiem.

Wielka historia małego browaru

Dojlidzki browar powstał w 1768 r. z inicjatywy hetmana wielkiego koronnego Jana Klemensa Branickiego. Początkowo był niewielkim browarem warzącym piwo na użytek miejskiej karczmy. Jako jedyny z licznych niegdyś białostockich browarów przetrwał do dziś. Po drodze miał szczęście do znamienitych nazwisk -po hetmanie Branickim prowadzili go inni właściciele okolicznych dóbr: Radziwiłłowie, Lubomirscy  i Rüdigerowie. Przymusową przerwę w działalności przyniósł mu początek XX stulecia.

Choć zawirowania I wojny światowej oszczędziły zabudowania browaru, w 1915 r. Rosjanie zrabowali całe jego wyposażenie. Na piwną mapę Polski browar dojlidzki powrócił dopiero dekadę później, ale za to w wielkim stylu. Pod koniec lat 20. XX wieku zajmował w kraju siódme miejsce pod względem produkcji, a warzone w nim piwo sprzedawano w 40 składach na wschodnich kresach Rzeczpospolitej, m. in. w Grodnie, Brześciu czy Wilnie. Jego smakiem mogli cieszyć się także warszawiacy. Zniszczony przez pożar w 1944 r., browar w Dojlidach nie przetrwał II wojny światowej. Piwo na powrót zaczęto tu warzyć w 1954 r. i warzy się bez przerwy do dziś.

Miejsce, w którym narodził się Żubr

Pod skrzydła Kompanii Piwowarskiej Browar Dojlidy trafił w 2003 r. Wraz z nowym właścicielem pojawiły się środki na jego rozwój i modernizację. Białostocki browar stał się bogatszy o nową linię rozlewniczą, warzelnię, piwnice i magazyn wyrobów gotowych. Dzięki inwestycjom moce produkcyjne Browaru Dojlidy w ciągu czterech lat wzrosły niemal trzykrotnie. Dziś sięgają 2,2 mln hl piwa rocznie.

Tym, którym trudno wyobrazić sobie taką ilość, podpowiem, że jest to około 440 mln butelek – wyjaśnia Jacek Winiarski. – Powstające w białostockim browarze piwo Żubr, kiedyś znane wyłącznie piwoszom w regionie, dziś jest piwną marką numer jeden w Polsce i drugą największa marką eksportową Kompanii Piwowarskiej.

Browar, który pamięta o korzeniach

Browar Dojlidy, związany z Białymstokiem i Podlasiem od ponad dwóch stuleci, nie zapomina o swoich korzeniach. Nie tylko daje pracę okolicznym mieszkańcom, ale także wspomaga ich na inne sposoby.

Otrzymujemy dużo wsparcia i sympatii od mieszkańców regionu dlatego, że oprócz warzenia lubianego piwa staramy się dać im od siebie coś więcej – tłumaczy Jacek Winiarski. – Browar regularnie wspiera lokalne inicjatywy kulturalne i sportowe. Pracownicy angażują się też w działania na rzecz przyrody. Dzięki ich staraniom w Puszczy Knyszyńskiej zasadzono trzy tysiące drzew. O region troszczy się również marka Żubr, która od wielu lat wspiera finansowo działania Białowieskiego Parku Narodowego na rzecz ochrony żubra.

Kompania Piwowarska skupia trzy browary o wieloletniej historii: Tyskie Browary Książęce (rok założenia – 1629), Browar Dojlidy w Białymstoku (1768) i Lech Browary Wielkopolski w Poznaniu (1895). To w nich warzone są najchętniej wybierane przez Polaków piwa, między innymi: Żubr, Tyskie, Lech, Dębowe, Redd’s oraz Książęce.

Red. PP, fot. mat. pras.

Komentarze