Centrum Badawczo-Rozwojowe działa na najwyższych obrotach. Są już efekty jego pracy

Dzik, czyli zmodernizowany rozrzutnik do quada i ocynkowane, najnowsze przyczepy – to przeboje oferty Cynkometu na jubileuszowych XXV targach Agrotech 2019 w Kielcach (na zdj. zespół obsługujący stoisko wystawowe). Wszystkie maszyny powstały w nowym Centrum Badawczo-Rozwojowym spółki.

Agrotech to największa w Polsce wystawa techniki rolniczej i sprzętu z całego świata organizowana pod dachem. W tym roku zyskała wyjątkowy rozmach. W związku z jubileuszem w imprezie wzięła udział rekordowa liczba – ponad 700 wystawców z 24 krajów. W 11 halach wystawienniczych Targów Kielce prezentowane były najnowsze ciągniki, maszyny rolnicze, narzędzia i urządzenia do produkcji roślinnej i zwierzęcej oraz środki do produkcji rolniczej: nasiona, środki ochrony roślin i nawozy, pasze i dodatki paszowe. Ekspozycja objęła również wszelkie akcesoria dla rolnictwa czy segment budownictwa inwentarskiego.

Cynkomet, producent innowacyjnych maszyn rolniczych z Czarnej Białostockiej, uczestniczył w targach już po raz kolejny. I miał dla swoich klientów i użytkowników wiele niespodzianek – efekt prac uruchomionego w zeszłym roku Centrum Badawczo-Rozwojowego Technologii Rolniczych.

Zaprezentowano przyczepy w nowej odsłonie. Model T-169 o ładowności 6 ton, w pełni ocynkowany ogniowo, był jedną z debiutujących na targach nowości Cynkometu. To model, który był dotychczas jednym z najlepiej sprzedających się w portfolio spółki. Opracowana w Centrum nowa wersja tej przyczepy różni się od poprzedniczki wymiarami samej skrzyni ładunkowej, która została powiększona i przystosowana do wymiarów przyczepy paletowej.

Cała górna rama przyczepy jest cynkowana ogniowo, co wyróżnia ją niewątpliwie na tle konkurencji zarówno w Polsce, jak i w Europie – mówi Tomasz Awłasewicz, dyrektor CB-R Cynkometu. – Ocynkowane są też wszystkie podzespoły nowej przyczepy, za wyjątkiem osi jezdnych, co wielokrotnie zwiększa jej trwałość antykorozyjną.

Druga targowa premiera Cynkometu to przyczepa do bel T-608/3 o ładowności 14 ton, z nowym wyposażeniem oraz z przystosowaniem do homologacji europejskiej.

Na przyczepę zmieści się do 32 bel, co zwłaszcza dużym i średnim gospodarstwom pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze podczas prac na polu – dodaje dyrektor Awłasewicz.

Przyczepa jest wyposażona w pneumatyczną instalację hamulcową renomowanej firmy Haldex – dostawcy instalacji hamulcowych na rynkach w całej Europie i również jest w całości ocynkowana ogniowo.

Z roku na rok klienci coraz bardziej doceniają taki sposób zabezpieczania antykorozyjnego powierzchni stalowych w naszych maszynach – zauważa Awłasewicz. – Na podstawie własnych obserwacji oraz przeprowadzanych badań możemy jednoznacznie stwierdzić, że nasze produkty są znacznie trwalsze i nie wymagają nakładu dodatkowych środków na poprawki malarskie, jak to ma miejsce w innych przyczepach, czy też rozrzutnikach.

Kolejny debiutant to zmodernizowany model rozrzutnika do quada N-200, o potocznej nazwie „Dzik” – sprzęt przeznaczony dla działkowiczów i mikro gospodarstw.

Model ten w efekcie testów i informacji od klientów zmienił się całkowicie, zyskując tym samym większe możliwości wyjaśnia mówi Tomasz Awłasewicz. – Rozrzutnik zwiększył swoje gabaryty i ładowność do 0,8 t – stał się przy tym bardziej niezawodny i prostszy w budowie, co zawsze doceniali nasi klienci.

W związku dynamicznym rozwojem i planami wprowadzenia na rynek wielu kolejnych nowości, Cynkomet zamierza kontynuować ekspansję targową w kraju i za granicą. W tegorocznych planach jest udział w tego typu eventach m.in. w Czechach, Niemczech, Rumunii i Serbii oraz w Polsce.

W tym roku planujemy pokazać jeszcze trzy zupełnie nowe maszyny, które wzbogacą naszą ofertę. Ich debiut będzie miał miejsce we wrześniu tego roku, na Agro Show w Bednarach – zapowiada prezes Cynkometu Mariusz Dąbrowski.

Dla firmy udział w imprezach targowych to nie tylko możliwość zaprezentowania oferty maszyn i własnej myśli technologicznej.

Najważniejszy jest bezpośredni kontakt z klientem, który pozwala nam poznać opinie o dobrych, ale i tych złych stronach naszych produktów – dodaje Mariusz Dąbrowski. – Do tych uwag podchodzimy z pokorą, analizujemy je, po czym wprowadzamy zmiany. To między innymi wpływa na fakt, że nasze maszyny tak szybko zdobywają nowe rynki i nowych odbiorców.

Red. PP, fot. mat. pras.

Komentarze