Jak dwaj podlascy menedżerowie korporacyjni zaryzykowali wszystko dla pasji do meblarstwa

Mariusz Dąbrowski i Jacek Grzybowski

Po ponad dwóch dekadach spędzonych na najwyższych stanowiskach w podlaskich korporacjach, Jacek i Mariusz postanowili zaryzykować i spełniać swoje marzenia w branży meblarskiej. Obaj panowie, pomimo prestiżu i stabilności finansowej, jaki wiązał się z ich poprzednimi rolami, zawsze czuli, że coś im umyka. Pasja do tworzenia funkcjonalnych mebli i współpracy z architektami okazała się dla nich bardziej pociągająca niż jakiekolwiek korporacyjne wyzwania.

– Decyzja o porzuceniu stabilizacji nie była łatwa – mówi Mariusz Dąbrowski, były prezes zarządu w firmie o profilu produkcyjno – usługowym, którą zarządzał i rozwijał ponad 12 lat. Ostatecznie determinacja i pragnienie realizacji marzeń przeważyły nad strachem przed nieznanym. Nie ukrywam, że to Jacek był osobą, która wyrwała mnie z tego tunelu pracy na czyjś rachunek. To on zmotywował mnie do realizacji marzeń, wierząc w powodzenie przy połączeniu naszych kompetencji. Wiem, że to był odważny krok w mojej karierze zawodowej i nie będzie wcale łatwo osiągnąć założonych, ambitnych celów, ale będziemy na to ciężko pracować. Chcemy tworzyć meble o wysokim standardzie, dopracowane do ostatniego szczegółu, ale co najważniejsze – funkcjonalne dla naszego klienta i wykonane zgodnie z jego oczekiwaniami. Potrzebowałem takiej zmiany, która na nowo zacznie sprawiać mi radość i satysfakcję, bez moich zmarnowanych oczekiwań.

Mariusz od lat rozwijał swoje zainteresowania w zakresie meblarstwa. Hobbystycznie realizował funkcjonalne meble na użytek własny, ale również dla przyjaciół, którzy potrzebowali pomocy i zmiany we własnych domach.

– Przez tych kilkanaście lat zaprojektowałem i zbudowałem wiele mebli z płyty i drewna, sauny, meble ogrodowe czy tez inne konstrukcje do użytku domowego. Te przedsięwzięcia pozwoliły doskonalić umiejętności rzemieślnicze i uczyć się przy każdej realizacji, osiągając za każdym razem nową wiedzę i doświadczenie – dodaje Mariusz.

Jacek Grzybowski, dawniej dyrektor budownictwa przemysłowego w firmie budowlanej, potem członek zarządu w spółce należącej do tej samej grupy, zawsze fascynował się rozwojem w obszarze sztuki użytkowej. W wolnych chwilach projektował własne meble, eksperymentując z różnymi materiałami i formami. To właśnie pasja do meblarstwa stała się dla niego źródłem inspiracji do podjęcia odważnej decyzji. Z czasem jego prace zaczęły zyskiwać uznanie wśród znajomych, co tylko utwierdziło go w przekonaniu, że czas na zmianę.

– Zawsze byłem otwarty na zmiany, ale nigdy wcześniej nie zdecydowałem się na tak odważny krok. Wierzę jednak, że praca z pasją to klucz do sukcesu. Meblarstwo daje mi nie tylko satysfakcję, ale również nieskończone możliwości do wyrażania siebie. Dlatego patrzę w przyszłość z optymizmem, pełen wiary, że ta decyzja przyniesie wiele dobrego. Skoro to, co tworzę, spotyka się z takim uznaniem, a ja wstaję z uśmiechem na twarzy, czuję, że jestem na właściwej drodze – mówi Jacek.

Wspólne marzenia i wyzwania

Wspólna decyzja o wejściu na rynek meblarski była podyktowana potrzebą tworzenia mebli wysokiej jakości, z indywidualnym podejściem do każdego klienta i satysfakcją z efektów pracy. Jacek i Mariusz założyli spółkę VICON, gdzie postawili na produkcję solidnych mebli na wymiar, koncentrując się na potrzebach indywidualnych osób, rodzin, przedsiębiorców, a nie na masowym rozwoju, oferującym produkty wątpliwej jakości. Zależało im na solidnym i terminowym realizowaniu zamówień, co ustanowili jako fundament nowej działalności.

W ciągu kilku miesięcy spółka zrealizowała już kilkanaście inwestycji, zdobywając pełne zaufanie i zadowolenie klientów. Ich meble znajdują zastosowanie w różnych aranżacjach wnętrz, od nowoczesnych domów po klasyczne mieszkania i funkcjonalne biura. Klienci doceniają nie tylko wysoką jakość wykonania, ale również profesjonalne podejście i dbałość o każdy detal.

– Praca nad każdym detalem, od wyboru materiałów po końcowe wykończenia, daje niesamowitą satysfakcję. To uczucie, którego nie da się porównać z żadnym korporacyjnym sukcesem. Do tego współpraca z lokalnymi, uzdolnionymi architektami, pozwala nam na rozwój pasji. Dzisiaj czuję się spełniony zawodowo i potwierdzam słowa Konfucjusza, że „Rób to, co kochasz, a nigdy nie będziesz musiał pracować” – tłumaczy Jacek.

Wartość pasji i odwagi

Historia Jacka i Mariusza jest inspirującym przykładem na to, że warto podążać za swoją pasją, nawet jeśli oznacza to rezygnację z wygodnego, stabilnego życia. Obaj mężczyźni udowodnili, że sukces można osiągnąć na różnych polach, a odwaga do podjęcia ryzyka jest kluczem do spełnienia.

– Czasami, aby odnaleźć prawdziwe szczęście, trzeba zaryzykować wszystko, co się ma – podsumowuje Mariusz.

Przed panami jeszcze wiele wyzwań, ale już dziś ich firma jest dowodem na to, że można się realizować i zdobywać rynek w branży meblarskiej, a oni sami cieszą się budowaniem nowej firmy, w której w najbliższej przyszłości znajdzie się miejsce dla ludzi z pasją, którzy chcą znaleźć balans między pracą zawodową a życiem prywatnym, przy niemałej satysfakcji z tworzenia. Ich determinacja i ryzyko, jakie podjęli, stało się ich nowym źródłem dochodu i możliwością realizacji swoich pasji.

Red. PP

Komentarze