Koniec ze zwolnieniami lekarskimi na papierze. Kto skorzysta na formie elektronicznej?

Już od soboty, 1 grudnia, papierowe zwolnienia lekarskie odeszły do lamusa. Od tego dnia wystawiane są wyłącznie w wersji elektronicznej. To ogromne ułatwienie dla pacjentów, którzy nie muszą się martwić o dostarczenie druku pracodawcy. Jednocześnie przedsiębiorcy w czasie rzeczywistym otrzymują informację o powodzie absencji pracownika.

Z początkiem grudnia zniknęły papierowe zwolnienia lekarskie. Obowiązkowe stały się zwolnienia elektroniczne, czyli e-ZLA. Lekarz, pacjent, pracodawca – wszyscy oni skorzystają na tej dogodnej formie zaświadczeń o niezdolności do pracy. To przede wszystkim szybszy przepływ informacji. Następuje on już w chwili wystawienia e-ZLA.

Lekarz podpisuje zaświadczenie lekarskie przy wykorzystaniu certyfikatu z ZUS, kwalifikowanego certyfikatu lub profilu zaufanego. Wiadomość o wystawieniu e-zwolnienia pracodawca otrzyma na profilu PUE ZUS nie później niż w dniu następnym. Przekaz taki dotrze również do ubezpieczonego, który posiada profil świadczeniobiorcy na Platformie Usług Elektronicznych.

Od 1 grudnia zwolnienia lekarskie mogą być drukowane tylko w uzasadnionych przypadkach. Zawsze na żądanie pacjenta oraz gdy płatnik nie ma profilu na PUE ZUS – wyjaśnia Katarzyna Krupicka, regionalna rzeczniczka Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku. – Papierowe zwolnienie możemy również otrzymać podczas wizyty domowej w przypadku braku dostępu do internetu lub braku możliwości podpisania zaświadczenia lekarskiego z wykorzystaniem kwalifikowanego podpisu elektronicznego, certyfikatu z ZUS lub podpisu zaufanego. W dniu badania pacjent otrzyma zaświadczenie, które lekarz wystawi na formularzu zaświadczenia lekarskiego wydrukowanym z PUE ZUS. Musi być ono podpisane i z przystawioną pieczątką. Medyk ma obowiązek „zelektronizować” papierowy dokument w ciągu trzech dni roboczych.

Co ciekawe, teraz lekarze mogą upoważnić asystentów medycznych do wystawiania elektronicznych zwolnień lekarskich. Takim asystentem może być każda osoba, która wykonuje zawód medyczny lub choćby czynności pomocnicze przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych. Kluczową kwestią jest to, że asystent medyczny będzie wykonywał w imieniu lekarza jedynie techniczne czynności. O samym zwolnieniu i jego szczegółach nadal będzie decydował wyłącznie lekarz.

Należy podkreślić, że jeżeli pracodawca ma założony profil PUE, pacjenci nie będą musieli dostarczać mu zwolnienia. Aczkolwiek w dobrym tonie jest poinformowanie szefa o nieobecności.

Bywało, że bardzo chora osoba musiała iść na pocztę lub do zakładu pracy, a czasami nawet prosić osoby z najbliższego otoczenia aby dostarczyły zwolnienie lekarskie – przypomina Katarzyna Krupicka. – Znikają również sankcje za nieterminowe dostarczenie zwolnienia lekarskiego do płatnika. Już nigdy nasz zasiłek nie zostanie obniżony o 25 proc. za niedostarczenie L-4 w ciągu siedmiu dni. Po opuszczeniu gabinetu lekarskiego możemy iść do domu i spokojnie wracać do zdrowia. Zaraz po wystawieniu takiego zaświadczenia płatnik otrzyma informację o czasowej niezdolności do pracy swojego pracownika.

Dodajmy, że w przypadku gdy płatnikiem zasiłku jest ZUS, jedyną formalnością jaką trzeba dopełnić jest złożenie wniosku o wypłatę zasiłku chorobowego. W przypadku osób, które są pracownikami, jest to druk Z-3, który składa pracodawca. Osoby pobierające zasiłek po ustaniu zatrudnienia muszą dostarczyć druk ZAS-53, a osoby prowadzące działalność gospodarczą – Z-3b (jeżeli jest to wniosek pierwszorazowy) lub ZAS-53 (jeśli jest to kolejne zwolnienie lekarskie w ciągu). Pomimo tego iż pacjent otrzymujący e-ZLA jest zobowiązany do złożenia wniosku o wypłatę zasiłku, jest to ogromne ułatwienie. Taki wniosek można bowiem złożyć w późniejszym czasie.

E-ZLA to również przywileje dla pracodawców. Jedynym warunkiem korzystania z nich jest posiadanie konta na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. Profil zakładany jest bezpłatnie. Korzystając z niego również nie ponosi się żadnych opłat. Płatnicy zatrudniający powyżej pięciu osób, mają obowiązek posiadać profil na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. Bez tego, nie otrzymają informacji o chorobie swojego pracownika.

PUE mogą również założyć pracodawcy, zatrudniający poniżej pięciu osób. Jeśli skorzystają z tej możliwości, to w ciągu siedmiu dni od założenia profilu, muszą w formie pisemnej poinformować swoich pracowników o braku obowiązku dostarczania wystawionych dla nich zwolnień lekarskich. Jeżeli tego jeszcze nie zrobili, powinni założyć profil jak najszybciej, aby mieć korzyści z szeregu możliwości związanych nie tylko z e-ZLA.

Informacje o chorobie pracownika pracodawca otrzyma natychmiast, drogą elektroniczną. Ułatwi to szybkie wyznaczenie zastępstwa do wykonywania zadań pracobiorcy przebywającego na zwolnieniu lekarskim. Powiadomienie o chorobie pracownika może otrzymywać wiadomością SMS lub e-mail – tłumaczy Katarzyna Krupicka.

Pracodawca, dzięki posiadaniu PUE, natychmiast widzi zwolnienie lekarskie swojego pracownika, a co za tym idzie – może sam skontrolować prawidłowość wykorzystywania zwolnienia lub wystąpić z wnioskiem o skontrolowanie prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy tego pracownika przez lekarza orzecznika ZUS.

Przedsiębiorca ma wgląd do wszystkich wystawionych zwolnień lekarskich swoim pracownikom. Może je eksportować oraz zapisać na komputerze lub innym nośniku zewnętrznym. Pracodawcy często korzystają z pomocy biur rachunkowych, a dzięki takiemu eksportowi e-ZLA w łatwy sposób przekażą wszystkie dane do tych właśnie biur, aby prawidłowo złożyć dokumenty rozliczeniowe. Dzięki e-zwolnieniom komunikacja pomiędzy lekarzem, pacjentem a pracodawcą następuje już w chwili wystawienia dokumentu w formie elektronicznej.

Piotr Walczak, fot. pixabay.com

Komentarze