Kultowy „Podlasiak” nie zmienia się od lat. Kiedy PSS Społem zdecyduje się na remont?

Od lat 70-tych nie zmieniały się tutaj istotnie smak i poziom cen. Architekci chcą zmian wystroju.

Bar, na którego jedzeniu „wychowały się” tysiące mieszkańców i białostockich studentów jest własnością PSS Społem od 1976 roku. Przez pierwsze lata funkcjonował jako bar i cukiernia Podlasie. Od początku na parterze był bar, w piwnicy kawiarnia. W latach 90-tych XX wieku Bar Podlasie przeszedł generalny remont i wtedy powstała zewnętrzna klatka schodowa, którą można było wejść do piwiarni – wspomina prezes PSS Społem, Mieczysław Dąbrowski. Jeszcze 15 lat temu Podlasiak był niemalże jedynym miejscem na mapie białostockiego centrum, gdzie można było zjeść tak tanio i smacznie. Dzisiaj nie jest jedynym, ale nadal ma rzesze wiernych fanów.

IMG_1163 (1)
Sympatyczne panie zręcznie nakładają kolejne dania, fot. Przedsiębiorcze Podlasie

Dlaczego Białostoczanie lubią Podlasiak?

Chodzę do Podlasiaka codziennie. Uwielbiam to domowe jedzenie, którego smak nie zmienia się od lat. To fajnie, że co raz pojawiają się też nowe potrawy – opowiada nam pani Basia stojąca w kolejce po schabowego i marchewkę z groszkiem. Gdyby nie Podlasiak, pewnie zginąłbym z głodu – żartuje student, który kupuje kaszę gryczaną z sosem pieczarkowym, buraczki i barszcz ukraiński. – Na początku miesiąca jem obiady trochę droższe, czyli z mięsem. Gdy się kończy budżet, wystarcza mi kasza, zupa i surówka. (śmiech)

Ceny w Barze Podlasie są stosunkowo atrakcyjne. Za tradycyjny polski obiad dwudaniowy zapłacimy ok. 15 zł. Zestaw: barszcz ukraiński, kotlet mielony z ziemniakami i surówką z marchewki kosztuje tutaj 16 zł. Gdy chcemy zjeść tylko zupę, która kosztuje tu ok. 2-3 zł plus na przykład serniczki lub naleśniki – ok. 4 zł, razem płacimy ok. 7 złotych.

Staramy się wkładać serce w to, co gotujemy – opowiada nam uśmiechnięta szefowa kuchni w Barze Podlasie – Od wielu lat nasze kucharki się nie zmieniają. Wprowadzamy raz na jakiś czas nowe potrawy. Ostatnio pojawiła się na przykład zupa kurkowa, polędwiczka pod pierzynką. Czasem klienci nam podrzucają nowe pomysły.

IMG_1157 (1)
Domowy obiadek „made in Podlasiak”, fot. Przedsiębiorcze Podlasie

Smaczna kuchnia i świeże składniki wygrywają

Jest to bar szybkiej obsługi. Jedzenie jest naprawdę smaczne, obsługa bardzo miła. Wchodzisz, zjadasz i uciekasz. Niektórzy jednak w takich miejscach chcieliby czuć się bardziej komfortowo. Odkąd w Białymstoku pojawiło się kilka innych barów z podobnymi cenami, ale o lepszym standardzie, rzadziej chodzę do Podlasiaka – mówi nam pan Tomasz, którego spotkaliśmy przy wyjściu z konkurencyjnego baru.

IMG_1146 (1)
Bar Podlasie na zewnątrz. Prawie cały rok tuż obok sprzedawane są świeże kwiaty, fot. Przedsiębiorcze Podlasie

Pomysły na wnętrze

Zapytaliśmy kilku architektów wnętrz, co zmieniliby w Barze Podlasie, by było tam ładniej i przyjemniej.

Piotr Matuszek
Piotr Matuszek, Matuszek Architektura

Podlasiak ma swój unikalny klimat, który skutecznie wrył się w świadomość mieszkańców. Przekształcenie wnętrza na styl modnych knajp stolicy byłoby zbrodnią. Uważam, że odświeżenie byłoby wskazane, lecz starałbym się wręcz uwypuklić klimat baru mlecznego. Na pewno pozostawiłbym takie elementy jak metalowe tacki i wózek zbiorczy. Pamiętajmy, że Podlasiak znajduje się w świetnej lokalizacji i mógłby stanowić atrakcję turystyczną, element naszego miejskiego folkloru. Aby dopełnić jego białostockiego wizerunku wprowadziłbym na przykład subtelne nawiązania do symboliki regionalnej – taka jest opinia Piotra Matuszka – Matuszek Architektura, który stworzył między innymi aranżację Baristacji w Białymstoku.

Nie zmieniałabym charakteru tego miejsca, które przenosi nas w czasy PRL-u. Przydałoby się jednak wprowadzić kilka udogodnień w aranżacji przestrzeni. W Podlasiaku nie lubię bladej kolorystyki i starej podłogi. Zlikwidowałabym także metalowe „zagrody” – poręcze oddzielające klientów kupujących od jedzących posiłek – tłumaczy przedsiebiorczepodlasie.pl architekt Agata Koronka-Szymańska. – Jeśli nie robić generalnego remontu, można by tanim kosztem zadbać o cieplejsze barwy wnętrza, inne oświetlenie, wymianę stolików i krzeseł.

Bar Podlasie mógłby swą stylistyką kojarzyć się z Podlasiem. Strefę wydawania posiłków oddzieliłbym kolorem zielonym od ciepłych beżów strefy konsumpcji. Stoliki i krzesła wymieniłbym na drewniane – sugeruje architekt Dariusz Perchacz. – Warto zmniejszyć liczbę stolików i krzeseł. To by zwiększyło komfort klientów. Lampy wiszące z sufitu, świecące ciepłym, żółtym światłem dodałyby klimatu. 

Czy czekają nas jakieś zmiany? PSS SPOŁEM przedstawia plany

W najbliższym czasie planujemy remont elewacji kamienicy, w której znajduje się budynek Baru Podlasie – opowiada przedsiebiorczepodlasie.pl  Joanna Biała, z marketingu PSS Społem. – Odnowienie wnętrza Baru Podlasie jest dla nas  priorytetem marketingowym, do którego będziemy strać się dążyć w jak najbliższej perspektywie.

A w Podlasiaku, bez względu na to, jaki jest kolor ścian i stolików, niezmiennie od wielu lat ustawia się kolejka. Smakosze domowych obiadów trzymają metalowe tace, na które nakładają talerze z wybranymi przez siebie daniami. Zjadają obiad i z uśmiechem na twarzy wychodzą, spacerując ulicą Suraską.

IMG_1167 (1)
Kolejka głodnych klientów w Barze Podlasie, fot. Przedsiębiorcze Podlasie

Komentarze