Ratusz, amfiteatr, szkoła, lokalny sklep – takie przestrzenie i plenery Michałowa zagrały w najnowszej polskiej produkcji Ślicznotka. To historia z morałem o miłości, akceptacji i marzeniach. Film na ekrany kin trafi w grudniu 2022 r.
Akcja filmu Ślicznotka dzieje się Michałowie, gdzie charyzmatyczna pani burmistrz, starając się o reelekcję, organizuje mieszkańcom festyn z konkursem na miss miejscowości. Do tego tytułu lansowana jest jej córka. Sytuacja komplikuje się, gdy niespodziewanie na miss zgłasza się kandydatka, która pozornie nie ma szans na wygraną. Bezkompromisowa i pewna siebie przeciwstawia się lokalnej władzy, wywracając do góry nogami misterny plan burmistrzowej.
– Nagrywamy zabawną historię z ważnym przesłaniem, pokazującą też pewną obyczajowość tego regionu – mówi Dominik Matwiejczyk, reżyser filmu Ślicznotka. – To opowieść o przełamywaniu własnych słabości i barier. O tym, że nie powinniśmy iść na kompromisy, rezygnować z marzeń, ale robić swoje i w ten sposób próbować zmieniać rzeczywistość, która nas otacza. Czasami warto powiedzieć prawdę prosto w oczy znajomym czy bliskim, dzięki temu nasz świat może stać się lepszy.
W filmie poznajemy całą plejadę osobowości: klasyczne czarne charaktery, romantyków, marzycieli, cały wachlarz postaci i odmiennych postaw życiowych i społecznych. Wszystkich łączą przeróżne, nierzadko toksyczne relacje. Postacią, która rozszyfrowuje je i obnaża, jest dziennikarz Grabski, którego kreuje Piotr Zelt.
– Na to nieduże, dość hermetyczne środowisko, dziennikarz patrzy zdroworozsądkowo i ocenia je dość życzliwie. Przywary nazywa wprost, w sposób oczywisty i prostolinijny. Emocjonalnie jest pozytywnie nastawiony do większości bohaterów i ma dobre intencje – mówi Piotr Zelt.
Obecnie sceny realizowane są w Michałowie. Tu przyjechała m.in. Joanna Kurowska, Beata i Łukasz Rybarscy, wspomniany Piotr Zelt, Robert Korólczyk, Zofia Świątkiewicz. Za plan filmowy posłużył już miejscowy amfiteatr, gabinety w urzędzie miejskim, sklep spożywczy oraz budynek szkoły. Z ekipą filmowców pracują zawodowi aktorzy oraz statyści z klasy teatralnej VII Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku i młodzież z Zespołu Szkół w Michałowie oraz lokalni mieszkańcy.
– Przekonano nas, że Michałowo zostanie pokazane jako gmina nowoczesna, ekologiczna, postępowa, którą staramy się być. Scenariusz jest bardzo ciekawy. Oczywiście będzie to wesoły film, ale z tak zwanym drugim dnem – zauważa Konrad Sikora, zastępca burmistrza Michałowa. – Fakt, że jakaś miejscowość pojawia się w filmie, zawsze działa na korzyść i jest pewną formą promocji. Na tym dziś polega marketing i lokowanie produktu. Nie jest to jednorazowa reklama, ale coś co zostanie w pamięci widzów na dłużej.
W połowie maja i na początku czerwca 2022 r. filmowcy przeniosą się do Białegostoku. Tu będą realizowane sceny m.in. w okolicach Stadionu Miejskiego.
– Po scenach w Michałowie będziemy mieli nagrane ponad 70 procent filmu. Główne, batalistyczne i finałowe sceny udało się nagrać praktycznie w całości – podkreśla Krzysztof Bałtyk, producent filmu. – Aktorzy i ekipa techniczna stają na wysokości zadania. Napisaliśmy świetny scenariusz, który okazał się dużym hitem i wszyscy, którzy go przeczytali, byli nim zachwyceni. Pracujemy z zawodowcami, a to wróży duży sukces.
Producentom z firmy Bałtyk Film Production udało się zaprosić do współpracy plejadę gwiazd. W Ślicznotce zobaczymy aktorów znanych z dużego i małego ekranu. Wśród nich m.in. znaną jako Królowa Życia Dagmarę Kaźmierską, głosu użyczył również Cezary Pazura. Zagrają również aktorzy białostockich scen, m.in.: Beata Chyczewska, Marek Tyszkiewicz, Piotr Szekowski i Agnieszka Możejko-Szekowska, Patryk Ołdziejewski, Dawid Rostkowski z Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku oraz Adam Zieleniecki i Krzysztof Pilat z Białostockiego Teatru Lalek.
Premiera filmu przewidziana jest na 15 grudnia 2022 r. w kinach Helios. Ślicznotka ma być też dostępna w popularnych platformach streamingowych.
Red. PP, fot. mat. pras.
