Może i wyglądają jak głęboki PRL – 3 lokalne restauracje, które pokochasz za samo jedzenie.

slider

„Bułka z masłem i wędliną lub dżemem za 2 zł” – tylko bohaterka naszego artykułu o knajpach PRL może reklamować się takim hasłem. Na mnie owe hasło podziałało.

Wszedłem do Smażalni Złota Rybka w Centrum Handlowym Park (przy PKS), dla rozrywki i śmiechu, wyszedłem jako fan tego lokalu. Coraz trudniej znaleźć na Podlasiu egzotykę, która przypomina lata 80-te i 90-te. Widoki, które bawią i coraz częściej rozbudzają tęsknotę za czasami, gdy świat nie był taki czysty, grzeczny i ładny jak dziś. Oto 3 niezwykłe restauracje w Białymstoku, w których pewnego dnia czas się zatrzymał. Ich dwie cechy charakterystyczne to: klimatyczne wnętrze i dobre jedzenie.

restauracje w białymstoku

Zwiedzanie zacznijmy jednak od klasyka – firmy Jard. Przez lata kojarzony z wątpliwej jakości daniami, dziś zyskuje popularność dzięki sieci sklepów z tradycyjnym podlaskim jedzeniem „Swojak”. My szczególną uwagę zwróciliśmy na sklep zlokalizowany przy ulicy Wierzbowej w Białymstoku. Przy Klubie Rozrywki „Krąg” odnaleźliśmy „Jard-Drive” – lokalne nawiązanie do sieci McDonald’s. Wyobrażacie sobie wizytę w Maku i zamówienie na dwie kiszki ziemniaczane, podpiwek litewski i kilo babki ziemniaczanej?

 

Jard Drive
Jard Drive, fot. Sylwester Kwiecień
Klub Rozrywki Krąg
Jard Drive, fot. Sylwester Kwiecień

Wróćmy na chwilę do piątkowego menu. Może rybka? Polecamy Złotą Rybkę. Zjecie tu znacznie więcej niż „bułkę z wędliną za 2 zł”. Charakterystyczny zapach ryby wydobywający się z drzwi wejściowych na pierwszy rzut oka/nosa, nie zachęca do wejścia. W środku widzimy zupełnie niedzisiejszy wystrój. Bardzo miła ekspedientka dokładnie opowie Wam o wszystkich rybach w menu. Pierwsze zaskoczenie po zamówieniu to cena, drugie – smak ryby. To było przepyszne. Nie spodziewałem się jednak rachunku na 24 zł. Czy wolałbym zjeść za to obiad w ładnym lokalu z włoską kuchnią? Niekoniecznie. W porze obiadowej przychodzi tu sporo ciekawych ludzi. Robią wrażenie dobrze usytuowanych. Dwie osoby nawet dosiadły się do mojego stolika, choć inne stoły były wolne. To było zaskakujące – zaskakująco niedzisiejsze i zaskakująco… miłe. W pewnym momencie sam właściciel zaprosił mnie do VIP ROOM’u na drugim piętrze. Przypominam, że wszystko dzieje się w okolicach PKS w Centrum Handlowym Park. Takiego VIP ROOM’u dawno nie widziałem i długo nie zobaczę 😉

 

Vip Room
Złota Rybka, Centrum Handlowe Park, fot. Sylwester Kwiecień
Złota Rybka
Złota Rybka, fot. Sylwester Kwiecień
Złota Rybka, wnętrze lokalu
Złota Rybka, wnętrze lokalu, fot. Sylwester Kwiecień

Na koniec zwiedzania zapraszamy Was do restauracji „U Czesia” na ul. Raginisa. Cały Białystok odwiedza to miejsce w poszukiwaniu najlepszej babki ziemniaczanej na Podlasiu. Polecamy to miejsce tym bardziej, że za miesiąc właściciel planuje zamknąć lokal. Czesio [*]

Bar u Czesia
Bar u Czesia, fot. Sylwester Kwiecień

Komentarze