Po Rolls-Royce’a i McLarena do Białegostoku?

Brzmi jak żart, ale żartem wcale nie jest. Zamożni Podlasianie zainteresowani kupnem samochodów tych marek wcale nie muszą po nie jeździć do Warszawy. Jest możliwość zamówienia ich w Białymstoku, w salonie dealerskim firmy Auto Fus Group. Coś, co jeszcze kilka lat temu wzbudzałoby jedynie uśmiech na twarzy, dziś staje się możliwe. Rodzina Fusów otwiera furtkę dla klientów, którzy poszukują czegoś więcej niż pojazdy dostępne w masowej sprzedaży, nawet jeśli zaliczają się do tzw. segmentu premium. Oznacza to, że w Białymstoku można zamówić również Rolls-Royce’a czy model McLarena. Nie tak dawno w rozmowie z naszą redakcją menadżer ds. marketingu w Auto Fus Group zapewnił nas, że w razie zainteresowania, bez problemu można zorganizować spotkanie w Białymstoku i taka osoba zostanie obsłużona na miejscu.

Auto Fus Group ma od wielu lat działa w branży motoryzacyjnej, ale jest stosunkowo młodym graczem na białostockim rynku dealerskim. Główna siedziba znajduje się w stolicy. W czerwcu tego roku dziennikarze otrzymali informację, iż spółka kupiła biznes oraz nieruchomości Auto-Breczko w Białymstoku. W ten sposób warszawski dealer wkroczył na – jak to określił – nowy obiecujący rynek. Wiadomo, że negocjacje dotyczące transakcji trwały ponad rok i były bardzo skomplikowane, a po ostatecznym akcie notarialnym wprowadzona została nazwa Auto Fus Group Białystok.

Wtedy też Piotr Fus, współwłaściciel Auto Fus Group, powiedział, że decyzja o takim kroku zapadła, ponieważ Białystok czy szerzej Podlasie nie są tak daleko od Warszawy, a można tu zaprezentować marki z portfolio – Rolls-Royce’a oraz Alpinę. Co również ważne, obiekt Auto-Breczko jest stosunkowo nowy i duży.

To daje nam możliwość natychmiastowego działania. Wreszcie Auto-Breczko także współpracował z BMW, a więc z naszą podstawową marką, z którą współpracujemy najdłużej i generujemy największą sprzedaż – dodał Piotr Fus.

W białostockim salonie znajdziemy takie marki, jak BMW i Jeep. Zakończona została współpraca z Jaguarem i Land Roverem, których to auta były sprzedawane przez poprzedniego właściciela.

Jak jednak się dowiedzieliśmy, podlascy klienci mogą liczyć na coś więcej. W lipcu 2018 r. jako jedni z nielicznych przedstawicieli regionalnych mediów zostaliśmy zaproszeni na spotkanie, w którym brał udział Frank Tiemann, szef komunikacji korporacyjnej Rolls-Royce na Europę Wschodnią i Wspólnotę Niepodległych Państw. Potem mieliśmy okazję odbyć jazdę testową modelem Phantom, który wyceniony został na 411,300 euro netto – i to jeszcze przed transportem do Polski.

Każdy, kto choć trochę interesuje się motoryzacją, o samochodach Rolls-Royce’a musiał słyszeć. To obiekty marzeń i pożądania; luksus w pełnym wymiarze. Są przeznaczone dla naprawdę zamożnych ludzi, bo i ceny w przeliczeniu na złotówki robią wrażenie. Umówmy się, że przeszło dwa miliony złotych na zakup trzeba mieć. Zresztą, pojazdy te często przygotowywane są na specjalne zamówienia i spersonalizowane – tak, by klient otrzymał dokładnie to, co sobie wymarzył. Dodajmy przy tym, że na całym świecie działa tylko 136 dealerów marki, a jedynym importerem Rolls-Royce Motor Cars w Polsce jest właśnie Auto Fus Group – salon dealerski znajduje się w Warszawie, obsługując też klientów z Litwy, Łotwy i Estonii.

Okazuje się, że w Białymstoku bogaci klienci również mogą kupić Rollce-Royce’a.

Bez problemu możemy zorganizować tutaj spotkanie i taka osoba zostanie obsłużona na miejscu – stwierdził w rozmowie z naszą redakcją Paweł Tatur, marketing manager w Auto Fus Group.

Dodał, że firma weszła w białostocki rynek wierząc w niego. Jako nowy gracz chce pokazać potencjalnym klientom, że oferuje różne możliwości. A zatem i kupno tutaj wspomnianego Rolls-Royce’a.

Sam Tomasz Fus, współwłaściciel Auto Fus Group potwierdził, gdy spotkaliśmy się w salonie w Białymstoku, że wszystko co dostępne w Auto Fus Group w Warszawie, również będzie w Białymstoku. Dosłownie: jeśli jeszcze nie dziś, to na życzenie klienta – jutro. Mowa – łącznie – o markach: BMW, BMW M, BMW serii i, czyli samochody elektryczne, BMW Alpina, wspomniany Jeep i opisywany Rolls-Royce.

Okazuje się, że na tym nie koniec…

Tomasz Fus mówił, że marzeniem właścicieli jest, by dołączyła jeszcze jakaś super sportowa marka, coś ekstra. I stało się. Firma Auto Fus Group została wyłącznym przedstawicielem marki McLaren w Polsce. Salon pod nazwą McLaren Warszawa został otwarty przy ulicy Ostrobramskiej 73. Pierwszym zaprezentowanym w pierwszej połowie sierpnia samochodem był 600 LT, do którego wkrótce dołączyło kilka kolejnych aut wystawowych. Klienci mogą też liczyć na serwis McLarena.

Zapytania klientów i obserwacje rynkowe pokazały nam, że powinniśmy mieć w swojej ofercie także samochody super sportowe – tłumaczył Piotr Fus, współwłaściciel Auto Fus Group. – McLaren to esencja motoryzacji w jej sportowym wydaniu. Każdy model jest dla fanów dziełem sztuki inżynieryjnej, które zarazem cieszy serce kierowcy. Dlatego jesteśmy przekonani, że otwarcie McLaren Warszawa to wspaniała wiadomość dla polskich wielbicieli tej legendarnej marki.

Biorąc pod uwagę wcześniejsze wypowiedzi przedstawicieli Auto Fus Group, w białostockim salonie śmiało można pytać o samochody marek Rolls-Royce i McLaren, umówić się na spotkanie z kompetentną osobą zajmującą się nimi, dogadać się w sprawie jazdy testowej i spersonalizować swoje wymarzone auto. A potem czekać na dostawę. Bariery? Jedyną jest zawartość portfela – kilka milionów złotych mieć trzeba bez dwóch zdań, a i nie zapominać o czekających negocjacjach z ubezpieczycielem.

Piotr Walczak, fot. mat. pras. (na zdjęciu: McLaren 600 LT)

Komentarze