Prezes ZMB Białystok: Wprowadzimy nowe produkty, zainwestujemy w linię pakującą

ZMB Białystok to firma z własnym rodowodem, choć początkowo była kojarzona z upadłym PMB. Kilka lat temu rozpoczęła bowiem produkcję w tym samym miejscu, na maszynach wynajętych od poprzedniego zakładu, a do tego przejęła część załogi i dotychczasowe receptury. Dziś to przedsiębiorstwo prężnie działające, które w planach ma dalszy rozwój i ekspansję rynkową.

Poszerzanie oferty produktów czy poszukiwanie nowych maszyn – to działania, jakie w ostatnim czasie prowadzą zakłady mięsne ZMB Białystok. Spółkę ZMB Białystok zarejestrowano w 2012 roku. Jej władze odkupiły od syndyka prawa do receptur oraz maszyny, a zatrudnienie stanowi większość dawnych pracowników, którzy produkcję znają od podszewki. Także od syndyka wynajęto część pomieszczeń produkcyjnych.

W ubiegłym roku spółka przeniosła się już do własnych pomieszczeń, w sąsiedztwie dawnej siedziby, stawia na produkty wysokiej jakości, jak flagowy kindziuk, palcówka czy kumpiak (laureaci licznych nagród), krakowska podsuszana extra, seria wędzonek dojrzewających i suszonych.

ZMB Białystok od maja 2018 mieści się w innej lokalizacji niż dawne PMB. Wcześniej od PMB SA w upadłości likwidacyjnej wynajmowaliśmy część powierzchni produkcyjnych – mówi w rozmowie z naszą redakcją Zdzisław Kunicki (na zdjęciu), prezes ZMB Białystok. – Od początku byliśmy niezależni od PMB. Wpierw pracowaliśmy na wynajętych od tej spółki maszynach, następnie kupiliśmy je w przetargu organizowanym przez syndyka PMB SA. Owszem, nasza spółka była porównywana z PMB SA, ponieważ 98 proc. pracowników była i jest zatrudniona z dawnej kadry tamtej firmy oraz z tego powodu, że jesteśmy właścicielami receptur na produkty z dawnego PMB i dużą cześć z nich wytwarzamy do dziś.

Aktualnie produkty ZMB Białystok można znaleźć w lokalnych sieciach handlowych, takich jak Chorten, Arhelan czy PSS Społem Białystok, ale również na półkach gigantów, np. Auchan, Makro, Carrefour w całej Polsce.

Nieustannie poszerzamy swoją ofertę i staramy się być na bieżąco z aktualnymi trendami i oczekiwaniami klientów – zapewnia prezes ZMB Białystok. – W tej chwili pracujemy nad nowymi formami pakowania i poszukujemy maszyn do tych procesów. Chcielibyśmy poszerzyć gamę produktów pakowanych w plastrach bądź w niewielkich kawałkach, aby zaproponować jak najlepsze rozwiązania dla naszych konsumentów.

Obecnie firma zatrudnia około 110 osób, jest spółką ze 100-proc. polskim, prywatnym kapitałem. Prócz planów dotyczących poszerzenia form produktów plastrowanych, spółka przymierza się do zakupu nowej linii pakującej.

Prezes Kunicki przyznaje, że choć ciągle trwają prace nad wprowadzeniem nowych produktów, to jednak tylko częścią z nich udaje się zainteresować klientów i konsumentów, dlatego też konieczne jest nieustanne badanie rynku, preferencji i trendów zakupowych.

Zainteresowanie produktami zazwyczaj jest największe w rejonie zakładu produkcyjnego, a im dalej od zakładu, tym trudniej jest dotrzeć do konsumentów i skłonić ich do zakupu produktów. Oczywiście nasze produkty są obecne w sieciach handlowych w całej Polsce, jednak ich popularność jest mniejsza niż na rynku lokalnym – tłumaczy szef ZMB Białystok.

Piotr Walczak

Komentarze