Wiemy, ile pieniędzy z postojowego trafiło już na konta Podlasian

15 maja podlaski oddział ZUS przekazał prawie 17 mln zł świadczeń postojowych. Otrzymało je prawie 8,6 tys. przedsiębiorców i osób wykonujących umowy cywilnoprawne. Zdecydowana większość, bo aż 90 proc., trafiła na konta właścicieli firm. Niestety, bardzo duża liczba błędów znacznie opóźnia realizację wypłat.

Na konta mieszkańców województwa podlaskiego trafiło już prawie 32 ml zł świadczeń postojowych. Począwszy od 15 kwietnia, kwotę tę otrzymało na konta 16 tys. osób ubiegających się o to wsparcie. Ta transza jest największa – informuje Katarzyna Krupicka, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS województwa podlaskiego. – Do ZUS wciąż wpływa bardzo wiele wniosków. Ostatnie dni pokazują, że liczba wniosków o pierwszą wypłatę zdecydowanie zmniejsza się. Na ponad 800 dokumentów, które dotyczą tylko tej pomocy, połowa to wnioski o wsparcie za kolejny miesiąc.

Urzędnicy zapewniają, że starają się, by wypłaty realizowane były możliwie jak najszybciej. Składając dokumenty online przez Platformę Usług Elektronicznych unikamy wielu błędów. Wnioski te trafiają do obsłużenia szybciej. Jednak nie jest to ulubiona przez podlaskich klientów forma kontaktu z urzędem. Z możliwości wypełnienia wniosku w domowym zaciszu i przekazania go bez zbędnej wizyty w ZUS korzysta zaledwie 40 proc. mieszkańców naszego województwa. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zwraca się z prośbą o staranne wypełnianie wniosków. Zminimalizuje to liczbę przeprowadzanych postępowań wyjaśniających i usprawni przebieg wypłaty.

Świadczenie postojowe można otrzymać nie więcej niż trzy razy. W przypadku świadczeń postojowych dla osób samozatrudnionych nie obowiązuje warunek granicznej kwoty przychodu. Z kolei ze świadczenia postojowego mogą skorzystać również zleceniobiorcy, którzy zawarli umowy w lutym lub w marcu bieżącego roku.

Aby skorzystać ze wsparcia po raz kolejny należy złożyć oświadczenie, w którym stwierdzamy, że sytuacja materialna wykazana we wcześniejszym wniosku nie uległa poprawie – wyjaśnia rzeczniczka.

Red. PP, fot. pixabay.com

Komentarze