Władza odwiedza przedsiębiorców. Tarcza antykryzysowa działa

Blisko dwa miliardy złotych trafiły do przedsiębiorców z województwa podlaskiego w ramach tarcz: antykryzysowej, finansowej – obsługiwanej przez Polski Fundusz Rozwoju, jak też pomocowej – będącej w gestii Banku Gospodarstwa Krajowego.

Jedną z najważniejszych kwestii jest dzisiaj ochrona jak największej liczby miejsc pracy. Robimy wszystko, żeby firmy otrzymywały wsparcie jak najszybciej to możliwe – powiedział w Białymstoku wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed, który wraz z wojewodą podlaskim odwiedził jednego z beneficjentów tarczy – firmę AC SA, producenta samochodowych systemów instalacji gazowych.

Ministerstwo Rodziny rozpoczęło 1 czerwca cykl regionalnych konferencji i spotkań z przedsiębiorcami, którzy otrzymali wsparcie w ramach tarczy antykryzysowej. 9 czerwca 2020 r. w Białymstoku wiceminister Stanisław Szwed o działaniu tarczy antykryzysowej rozmawiał z wojewodą podlaskim Bohdanem Paszkowskim oraz przedstawicielami firmy AC SA.

Celem naszych wyjazdów jest podsumowanie realizacji wsparcia z tarczy antykryzysowej w poszczególnych województwach. Rozmawiamy z przedstawicielami firm na temat pomocy, jaką otrzymują oraz bieżącej sytuacji i ich potrzeb, spotykamy się z wojewodami. Chcemy bliżej przyjrzeć się sytuacji w regionach – mówił Stanisław Szwed. – Do przedsiębiorców w skali kraju trafiły ponad 24 mld zł w ramach tarczy antykryzysowej, ponad 40 mld zł z tarczy finansowej. Zarówno do tych, którzy prowadzą własną działalność, ale również do firm małych i dużych, których przykładem jest firma z branży motoryzacyjnej – AC SA w Białymstoku.

W województwie podlaskim kwota wsparcia tylko w ramach tarczy antykryzysowej osiągnęła poziom ponad 631 mln zł.

Przeznaczono:

  • blisko 89 mln zł ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na ochronę ponad 19 tys. miejsc pracy,
  • ponad 193 mln zł z pożyczek dla mikroprzedsiębiorców,
  • blisko 83 mln zł dofinansowania ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego dla firm i organizacji zatrudniających prawie 15 tys. osób,
  • ponad 84,5 mln zł na świadczenia postojowe dla ponad 43,5 tys. osób,
  • zwolnienie ze składek ZUS na kwotę ponad 182 mln zł.

Te pieniądze dają duże możliwości, aby podlaskie firmy, podlascy pracownicy ten trudny okres jak najmniej boleśnie przetrwali i mogli podejmować swoje plany rozwojowe. Firmom takim jak AC SA życzę, aby stale się prężnie rozwijały, a rynki eksportowe były utrzymane – powiedział wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.

AC SA to największy w Polsce producent nowoczesnych i ekologicznych instalacji autogazu LPG i CNG pod marką STAG do silników benzynowych i Diesla. Spółka produkuje również wysokiej jakości elektronikę i wiązki elektryczne, w tym zestawy do haków holowniczych, głównie na rynek Europy Zachodniej. To w 100 procentach polska firma, od 2011 r. notowana na GPW w Warszawie i zatrudniająca obecnie ok. 770 osób. Sprzedaje swoje produkty w ponad 50 krajach na sześciu kontynentach, m.in. na Ukrainie, w Rosji, Kazachstanie, Grecji, Rumunii, Niemczech, Meksyku czy Peru – gdzie posiada własną spółkę dystrybucyjną.

Spółka wnioskowała o pomoc z tarczy na wsparcie wynagrodzeń pracowników na kwotę 3,6 mln zł na trzy miesiące (w ramach tarczy antykryzysowej – z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych).

Branża motoryzacyjna jest branżą trudną, bo nie są to pierwsze potrzeby konsumentów. Państwo to my. Państwo ma skarbonkę, do której mu wrzucamy te pieniądze i państwo bardzo ładnie zareagowało. Kiedy potrzebujemy to państwo tę skarbonkę otworzyło i zaczyna się dzielić – powiedział prezes Anatol Timoszuk.

Jak tłumaczył, obniżone zostały wymiary etatów wszystkich pracowników – na 0,8. Tym samym zredukowano też pensje o 20 procent. Timoszuk przyznał, że zarząd i rada nadzorcza pobierają wynagrodzenia niższe o 30 procent. Wprowadzono dodatkowy dzień wolny w tygodniu – firma nie pracuje w piątki. Prezes stwierdził, że przedsiębiorstwo stara się nie zwalniać ludzi, jest dobrej myśli, jeśli chodzi o przyszłość i przetrwanie trudnego okresu.

Być może część załogi zostanie wyłączona z tarczy, ponieważ kontrahent z Niemiec, kupujący zestawy do haków holowniczych, ma obecnie duże zapotrzebowanie na produkty z Białegostoku.

Opr. red. PP, inf. i zdjęcie: PUW

Czytaj także: Rynek pracy w dobie pandemii, czyli jak odnaleźć się i pozostać aktywnym zawodowo w nowej rzeczywistości

Komentarze