Pisanie uratowało jej życie. Jak sama mówi, jest ono ucieczką od problemów i sposobem rozprawienia się z otaczającym ją światem. K.C. Hiddenstorm to donośny głos podlaskich pisarzy nowego pokolenia. W maju będzie miała miejsce premiera jej kolejnej książki.
Jej zeszłoroczna premiera „Krwawy księżyc” (2018, Wydawnictwo Kobiece) została nominowana do tytułu Najlepszej Książki 2018 wg największego portalu czytelniczego Lubimy Czytać, a obecnie walczy o miano Podlaskiej Marki Roku w kategorii Kultura.
Majowa premiera kolejnej książki Kariny (na zdjęciu) pt. „Władczyni mroku” to połączenie wysokiej klasy fantasy z romansem, horrorem i elementami thrillera. Autorka tłumaczy, że jej książki to fikcyjny zapis prawdy przefiltrowany przez jej wyobraźnię. Uwielbia, kiedy jej postaci przestają się jej słuchać i żyją swoim życiem, pozwalając jej stać się obserwatorem ich niezwykłych historii.
Karina urodziła się i mieszka w Białymstoku, w którym zakochuje się coraz mocniej z każdym oddechem świeżego powietrza. Za dnia uczy języka angielskiego, a nocami spisuje historie, które rozkwitają w jej podlaskim sercu.
Jestem każdą z opisywanych przez siebie postaci, zarazem nie będąc żadną z nich. Granica między mną a tym, co w książkach, jest bardzo wprawnie zatarta – czasem tak wprawnie, że nawet ja nie potrafię już tego rozdzielić – opowiada K.C. Hiddenstorm.
O czym będzie najnowsza książka? Poprosiliśmy Wydawnictwo Kobiece o kilka zdań zapowiedzi…
„Megan Rivers jest tak przeciętna, jak tylko może być trzydziestoletnia kobieta mieszkająca w San Francisco. Jedyną rzeczą, którą ją wyróżnia, jest niezwykły tatuaż na plecach.
Jej zwyczajne i nudne życie zmienia się w dniu, w którym oblewa swojego szefa kawą. W niewyjaśnionych okolicznościach napój zamienia się we wrzątek. Megan oczywiście natychmiast zostaje zwolniona.
Kolejne dni obfitują w coraz więcej trudnych do wyjaśnienia wydarzeń. Ludzie z otoczenia Megan umierają, a w niej budzą się niepokojące zdolności. Na świecie zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy…
Kiedy w życiu kobiety pojawia się tajemniczy i nieziemsko przystojny Nicholas Marlowe, Megan nie może oprzeć się wrażeniu, że zna go doskonale. Jakby spędziła z nim wieczność…”
P. Walczak, fot. mat. pras. / Emilia Krawczyk
