Z etatów na swoje – bez schematów i nieszablonowo. Ich tournee po Polsce nabiera rozpędu

Pracowali na etatach i dobrze zarabiali. W głowach jednak ciągle kołatała im myśl, by założyć własny biznes. Do decyzji o przejściu na swoje dojrzewali przez kilka lat. W końcu stwierdzili, że już czas i otworzyli własną firmę – Proresult, gdzie w nieszablonowy sposób podchodzą do tematyki bezpieczeństwa i higieny pracy. Katarzyna Gulanowska wraz z mężem Maciejem początkowo nastawiali się na obsługę rynku lokalnego, okazało się, że ich usługami zainteresowane są też duże korporacje z całej Polski. Ich tournee po kraju trwa do dziś.

Firma Proresult powstała 2,5 roku temu. Wspieramy małe przedsiębiorstwa, a także wielooddziałowe korporacje w rozwijaniu kultury bezpieczeństwa. BHP to dla właścicieli nie tylko spełnienie wymogów prawnych, ale o wiele wiele więcej – praca z ludźmi, budowanie bezpiecznych nawyków i metod pracy.

Z mężem poznaliśmy się w Olsztynie, gdzie razem pracowaliśmy w dużej firmie produkcyjnej – opowiada Katarzyna Gulanowska. – Ja jeszcze w trakcie studiów rozpoczęłam pracę w dziale BHP, gdzie robiłam swoje pierwsze kroki w tym obszarze. Każdego dnia mogłam uczyć się tego fachu od najlepszych – wieloletnich pracowników i niezwykle charyzmatycznego menadżera, który codziennie stawiał przede mną kolejne wyzwania.

Pani Katarzyna przyznaje, że to właśnie tam poznała szerokie podejście do obszaru BHP, zgodnie z francuskimi standardami. Tam też dowiedziała się, że BHP to nie tylko spełnianie wymogów prawnych, ale o wiele więcej – budowanie kultury bezpieczeństwa i wypracowywanie bezpiecznych nawyków pracy wśród pracowników. To tutaj zorganizowała swój pierwszy dzień bezpieczeństwa dla pracowników, co obecnie stanowi jeden z głównych filarów jej firmy.

Po kilku latach przeprowadziliśmy się do Białegostoku, w moje rodzinne strony. Kontynuowaliśmy pracę w swoich dotychczasowych zawodach, zawsze jednak powracały rozmowy, że chcielibyśmy mieć swój biznes, czuć większą sprawczość, móc realizować się jako trenerzy. Idea firmy Proresult powstała w naszych głowach jeszcze kilka lat przed jej rzeczywistym uruchomieniem. Podczas mojego urlopu macierzyńskiego stało się – otworzyliśmy własny biznes. Mimo że misja naszej firmy pozostała do dzisiaj niezmienna, czyli wspieranie innych firm w obszarze rozwijania kultury bezpieczeństwa, początkowo myśleliśmy, że będziemy działać jedynie lokalnie. Jednak już po kilku miesiącach od zaprezentowania naszej oferty okazało się, że zaczęły interesować się nami duże korporacje z przeciwległych dla nas zakątków Polski. Rozpoczęliśmy nasze do dnia dzisiejszego trwające turnee po Polsce.

Nasza rozmówczyni przyznaje, że początki wspólnej pracy z mężem były ciężkie, ponieważ oboje mają silne osobowości, a na dodatek często każde z nich ma inną wizję i spojrzenie na tę samą sprawę. Od kiedy mają swoje wyodrębnione „działki”, realizują i przewodzą projekty z innych obszarów – w ten sposób dogadują się o wiele lepiej.

Oczywiście bezustannie konsultujemy ze sobą większość spraw, ale to jedynie potwierdza, że liczymy się ze swoich zdaniem. Niejednokrotnie stajemy też przed tą samą grupą szkoleniową. Razem jesteśmy już 10 lat, ale oboje możemy przyznać, że nasze relacje nigdy nie były tak silne jak wtedy, od kiedy razem pracujemy. Nawet koronawirus, który na dwa miesiące zamknął nas w domu, nie był dla nas straszny i nie wpłynął negatywnie na nasze relacje, bo tak naprawdę my od dawna pozostajemy nierozłączni – tłumaczy Katarzyna.

Obecnie firma Katarzyny i Macieja składa się z kilku filarów.

Po pierwsze, prowadzą projekty z zakresu kultury bezpieczeństwa: diagnozy BHP i kultury bezpieczeństwa w przedsiębiorstwach, organizują warsztaty oraz szkolenia dedykowane dla pracowników produkcyjnych, a także najwyższego kierownictwa, gdzie dużo rozmawiają z uczestnikami o zachowaniach i ich wpływie na bezpieczeństwo pracy. Poza tym prowadzą szkolenia BHP – w tym w języku rosyjskim – i obsługują lokalne firmy pod kątem BHP.

Liderem tego ostatniego obszaru naszej działalności pozostaję ja – uśmiecha się pani Katarzyna.

Konikiem Macieja pozostaje drugi filar – organizacja eventów z zakresu bezpieczeństwa pracy, np. dni zdrowia i bezpieczeństwa, a także kultowych grywalizacji BHP, gdzie łączona jest wiedza BHP z rywalizacją zespołów. Kilkugodzinne sesje team buildingowe w duchu BHP cieszą się coraz większą popularnością.

Wszystko to nie byłoby możliwe bez naszych współpracowników, którzy są nieocenionymi specjalistami i charyzmatycznymi trenerami swoich branż, wśród których są ratownicy medyczni, specjaliści ochrony przeciwpożarowej i fizjoterapeuci. Nasze magazyny wypełnione są symulatorami ergonomicznymi, modelami ludzkiego ciała, a także mniej oczywistym wyposażeniem, jak młotek sędziowski czy żetonami do pokera – mówi Maciej Gulanowski.

Pytani o to, czym wyróżniają się na rynku, odpowiadają, że pomysłowością i pasją w tym, co robią. Wielu oferowanych przez nich usług i produktów klient nie znajdzie nigdzie indziej. Jednym z nich jest np. wspomniana grywalizacja BHP, którą już wielokrotnie przeprowadzali w całej Polsce – dla pracowników produkcyjnych. jak również zarządów firm. Wyróżnia ich również indywidualne podejście do każdego klienta. Żadne szkolenie, warsztat, projekt nie są kopiami przeprowadzonych wcześniej.

Jak zapewniają, dużo czasu rozmawiają z klientami, spotykają się przed rozpoczęciem realizacji usługi, aby wypracować najlepsze rozwiązania. Wyróżnia ich także kreatywność – co w odniesieniu do obszaru BHP może być zagadkowe.

My jednak przełamujemy szkoleniową rutynę BHP. Podczas naszych warsztatów wykorzystujemy wiele pomocy dydaktycznych, wspólnie pracujemy z uczestnikami szkoleń, co usprawnia przyswajanie i zapamiętywanie wiedzy – wyjaśnia pani Katarzyna. – Własny biznes to nie jest praca od 8 do 16. O naszej pracy niejednokrotnie rozmawiamy podczas spaceru czy przy niedzielnej kawie. Czasami wynika to z pilności realizowanego projektu, innym razem po prostu przychodzą nam do głowy nowe pomysły, którymi chcemy się wzajemnie podzielić, usłyszeć opinię drugiej osoby.

Rozmówcy nie kryją, że pandemia koronawirusa dla eventowej odnogi biznesowej ich firmy okazała się podcięciem większości projektów. Inne podmioty czasowo zamknęły się na podwykonawców, przez co część planowych realizacji została przesunięta na bliżej nieokreślony termin

My jednak w tym przestoju znaleźliśmy siłę! Szybko sięgnęliśmy po nasz słoik z planami rozwojowymi. Przyszedł czas na sklep internetowy z materiałami do budowania kultury bezpieczeństwa, który działa od kilku tygodni. Można w nim zakupić gry i materiały szkoleniowe BHP, plakaty o tematyce BHP. Znaleźć tu można również wachlarz gadżetów o tematyce bezpieczeństwa, ergonomii pracy czy ochronie przeciwpożarowej. Są to nasze propozycje upominków dla pracowników. W sklepie mogę realizować moje zainteresowanie grafiką komputerową, od której w ostatnich latach odeszłam – podsumowuje Katarzyna.

Planów rozwojowych jest oczywiście wiele. Część z nich związana jest z rozszerzeniem wachlarza produktowego w e-sklepie. Poza tym obecnie małżeństwo szykuje nowe rozwiązania usług online, które będą uzupełnieniem ich dotychczasowej oferty i już czwartą odnogą firmy.

Piotr Walczak

Komentarze