Konsekwentnie pytamy też o cenę.
Chińczycy szukają kontaktów biznesowych na Podlasiu
Białystok coraz częściej gości Chińczyków, a znajomość chińskiego wśród nas, nie jest już rzadkością. Politechnika Białostocka i Uniwersytet w Białymstoku prowadzi rozmowy na temat powołania Instytutu Konfucjusza w Białymstoku – wspieranymi przez Rząd Chińskiej Republiki Ludowej centrami propagowania języka chińskiego i kultury chińskiej. Politechnika poszerza i konkretyzuje współpracę z chińskimi uczelniami. Efektem jest np. szkoła letnia studentów Wydziału Zarządzania w Ningbo i studentów chińskich w Białymstoku.
Angielski jednak nie wystarczy
Podlascy przedsiębiorcy twierdzą, że znajomość języka angielskiego nie zawsze wystarcza w negocjacjach handlowych. Wielu Chińczyków po prostu nie zna angielskiego.
Chińczycy inaczej traktują osoby, które znają język chiński. Wiedzą, że nauka chińskiego dla europejczyka jest trudna i to u nich wzbudza szacunek do klienta. Chińczycy podczas negocjacji handlowych rozmawiają między sobą po chińsku. W momencie, gdy okazuje się, że ich klient zna ich ojczysty język, nie pozwalają sobie na luźne rozmowy i tzw. „nabijanie w butelkę”. Znajomość chińskiego znacznie ułatwia rozmowy handlowe, bo dużo więcej można zrozumieć i dowiedzieć się podczas spotkania z Chińczykami – opowiada nam Grzegorz Naworol, prezes firmy Adrilux Polska, prowadzący chińską firmę od kilkunastu lat.



Melodia jest najważniejsza
W największych polskich miastach ciężko znaleźć „wolne krzesło” na kursach języka chińskiego. Białostoczanie do chińskiego nadal się przekonują. Ucząc się tego języka, trzeba pamiętać, że to język tonalny i bardzo duże znaczenie ma w nim intonacja wypowiadanych słów. Dobry słuch muzyczny z pewnością ułatwi naukę. Chiński – w odróżnieniu od innych języków europejskich – ma tylko jeden czas. Anita Lai Dan, lektorka chińskiego prowadząca zajęcia w Stowarzyszeniu Europartner w Białymstoku zapewnia, że aby móc swobodnie porozumieć się w tym języku i podróżować po Chinach, wystarczy uczyć się go intensywnie przez rok, cztery razy w tygodniu.
Dlaczego uczę się chińskiego?
Zapytaliśmy jednego z uczestników kursu, Krzysztofa Szubzdę, dlaczego uczy się języka chińskiego.
Bo nie wiem, z której strony przyjdzie kolejne życiowe wyzwanie, jaka będzie kolejna szansa. Bo chińszczyzna to gigantyczna otchłań, o której nic nie wiem, a takie otchłanie mnie pociągają. Bo lubię utrzymywać mózg w intelektualnym dygocie a spotkanie z jakimkolwiek europejskim językiem byłoby na tle chińskiego tylko dygocikiem.
Nie stresuj się, że nie opanujesz chińskiego pisma
Chińczycy od lat 90-tych, ze względu na powszechny dostęp do komputera, mają coraz większy problem z prawidłowym zapisem pisma chińskiego. Od 1956 roku jest ono uproszczone, ale przeciętny chińczyk korzysta z łacińskich liter na klawiaturze komputera i nie zapisuje odręcznie słów pismem chińskim. Wniosek: mówić po chińsku to 90% sukcesu. Już sama znajomość zwrotów grzecznościowych i nazw, zwiększa szanse na powodzenie w interesach. Znając chiński, szybciej zacieśnimy relacje i zwiększymy swoje szanse na porozumienie i szacunek wśród Chińczyków.
Kurs języka chińskiego prowadzony jest w Białymstoku przez Stowarzyszenie Europartner, szczegóły znajdziesz tutaj.
Dzieci 6-12 lat | 11 zł / godz. | od 1292 zł / rok |
Dorośli | 11 zł / godz. | od 1292 zł / rok |
Zajęcia indywidualne | 70 zł / godz. | – |
Język chiński biznesowy | 100 zł / godz. |