Uliczni grajkowie w przejściu podziemnym na Piłsudskiego – prawdziwi artyści. Obłędni!

Paula i Rafał
fot. przedsiebiorczepodlasie.pl

Konkurencja dla grajka z Suraskiej?

Paula i Rafał – poznałem tylko ich imiona – grają w centrum miasta raz w tygodniu. W większości  dużych polskich miast skrzypków, saksofonistów czy akordeonistów napotkamy niemal na każdym rogu zabytkowych starówek i rynków. W Białymstoku świetni muzycy także nie wstydzą się już wychodzić na ulicę i grać dla przypadkowej publiczności. Być może to też kwestia tego, że wreszcie można coś na tym zarobić?

Nie wiem co jest modne, ale fajnie jest czasami pograć dla ludzi – mówi Paula – Czasami zbierzemy w ten sposób na obiad – dodaje w odpowiedzi na moje pytanie Rafał. Posłuchajcie ich, a gdy spotkacie na ulicy, nie żałujcie grosza.

Sylwia Łuniewska, Radio Akadera
Sylwia Łuniewska, Radio Akadera

Moim zdaniem takie plenerowe występy tworzą atmosferę i warto dać szansę młodym artystom, w końcu „śpiewać może każdy”… – mówi po obejrzeniu filmu prezenterka Radia Akadera, Sylwia Łuniewska. Myślę, że jest to świetna inicjatywa. Tak, jak powiedzieli: miło grać od czasu do czasu dla przechodniów. Na pewno, część ludzi dzięki temu będzie miało lepszy dzień. – komentuje uliczny występ solista Opery i Filharmonii Podlaskiej Rafał Supiński.

rafał supiński
Rafał Supiński, Opera i Filharmonia Podlaska

Otwarcie przyznam, że przechodząc obok nich nie miałem przy sobie ani złotówki (następnym razem poprawię się! ;). Zostawiłem im jednak wizytówkę i ofertę kontaktu, jeśli będę mógł w czymś pomóc. Rafał (ten grający na gitarze) napisał dziś w ciągu dnia na naszą redakcyjną skrzynkę: redakcja@przedsiebiorczepodlasie.pl i polecił swój profil na YouTube. Posłuchajcie!

Komentarze