Jestem otwarta na świat – wywiad z projektantką oraz właścicielką firmy odzieżowej

Wywiad z Panią Beatą Olizarowicz – absolwentką na kierunku andragogiki pracy i doradztwa zawodowego w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bydgoszczy, projektantką oraz właścicielką firmy odzieżowej w Czarnej Białostockiej.

Jak rozpoczęła się Pani przygoda z modą?

– Przygoda z szyciem to czysty przypadek, który okazał się strzałem w dziesiątkę. W 1995 roku na targowisku miejskim przy ul. Kawaleryjskiej otworzyliśmy z mężem trzy lokale do handlu hurtowo – detalicznego. Zwiększyliśmy zatrudnienie, wybudowaliśmy dwa budynki i unowocześniliśmy park maszynowy. Otworzyliśmy też swoje sklepy w centrum handlowym Ptak w Łodzi. Nasi klienci w tym okresie to przede wszystkim handlowcy z Ukrainy, Węgier, Czech i Rosji. Dobra passa trwała do 2007 roku, jednak kiedy Polska weszła do strefy Schengen, w naszym regionie było bardzo mało klientów hurtowych i musieliśmy zamknąć część sklepów. Moja skuteczność i charyzma doprowadziły do tego, że nadal bardzo wierzyliśmy w rozwój naszej firmy i nie poddaliśmy się.

Czy decyzja o przeniesieniu biznesu z Kawaleryjskiej na Andersa była słuszna?

– Pod koniec 2021 roku postanowiłam przenieść swoją działalność do Eko Centrum Giełda na Andersa. Otworzyłam sklep w nowej hali. Ta decyzja była spełnieniem moich marzeń, pojawiało się coraz więcej klientek, które doceniły moją pracę, jakość produktu oraz usługi. To sprawiło, że postanowiliśmy z mężem zwiększyć powierzchnię sklepu i wynajęliśmy kolejny lokal w nowej hali Giełdy.

Ze względu na dostęp do internetu szerokopasmowego Eko Centrum staje się dobrym miejscem do prowadzenia e-commerce. Od kiedy należy Pani do grona sprzedawców, którzy korzystają z możliwości, jakie daje im handel internetowy, wykorzystując social media do prowadzenia transmisji na żywo (live)?

– W momencie kiedy pojawiła się pandemia, nie poddałam się, za wszelką cenę starałam się utrzymać firmę. Z dnia na dzień byliśmy zmuszeni do wstrzymania swojej sprzedaży stacjonarnej, a klienci do pozostania w domach. Przeglądając media społecznościowe, natknęłam się na live sprzedażowy, dzięki temu zakiełkował mi w głowie pomysł, że mogłabym sama spróbować. Starszy syn pomógł mi w sprawach technicznych, jest bardziej doświadczony w nowoczesnych kanałach multimedialnych.

Lokale handlowe w nowej hali Giełdy są wyposażone w dostęp do światłowodu, daje to znacznie większe możliwości. Zaczęłam prowadzić live sprzedażowe na Facebooku, jak również TikToku pod nazwą Maxmodalive. Klientki mają możliwość obejrzenia produktów na żywo, następnie podejmują decyzję, czy chcą otrzymać przesyłkę do domu, czy odebrać osobiście w sklepie na Andersa. Mogą również dokonać ewentualnych przeróbek.

Wielu doświadczonych przedsiębiorców ma kłopot z adaptacją nowoczesnych kanałów multimedialnych. Jak udało się Pani przełamać opór? Czy przynosi to korzyści biznesowe?

– Było to niezwykle trudne wyzwanie, ale cieszę się, że udało mi się przełamać strach i postanowiłam je realizować. Jestem komunikatywna i autentyczna, teraz już czuję się swobodnie przed kamerą.

Przyniosło to bezcenne korzyści. Za pomocą live’ów mogę z łatwością dotrzeć do klientów z całego kraju oraz z zagranicy i sprzedawać kilka razy więcej produktów niż dotychczas.

Podczas live’a każdy klient może z łatwością zapytać o szczegóły produktu, takie jak rozmiar, krój czy dowolną inną cechę. W transmisji można uczestniczyć z dowolnego miejsca i na każdym urządzeniu z dostępem do internetu. Często live’y sprzedażowe prowadzę wieczorem, gdy większość sklepów stacjonarnych jest zamknięta, a kupujący zakończyli już pracę i mogą spokojnie wziąć udział w transmisji.

Jaki asortyment oferuje Pani na Giełdzie?

– Na Giełdzie oferuję przede wszystkim odzież damską w różnych rozmiarach. Wprowadziliśmy nowe oferty szycia odzieży. Produkujemy odzież (w szczególności bomberki, bluzy, plecaki) metodą termo-sublimacji. Swoje produkty wystawiamy na Allegro, promując firmę Olitex. Stosujemy tusze firmy Epson posiadające certyfikat. Posiadamy również system przygotowania form firmy Optitex. Posiadamy w swojej firmie maszyny specjalistyczne i cały czas dokupujemy nowe potrzebne do pracy. Doświadczona kadra pracownicza, jak również pracownia technologa, pozwala nam wprowadzać szybko nowinki modowe w różnych rozmiarach. Dla mnie najważniejszym wariantem w firmie jest szycie odzieży w różnych rozmiarach.

Oferujemy również możliwość realizacji własnego dowolnego nadruku na kurtce czy plecaku (np. logo firmy). Oprócz damskiej odzieży kobiety znajdą u nas także dodatki do wybranej stylizacji – torebki, obuwie, biżuterię.

Klienci coraz częściej sięgają po odzież szytą w kraju. Polska jest jednym z nielicznych krajów UE, w którym są szwalnie. Dlaczego odzież Polska jest zdecydowanie lepsza?

– Bardzo się cieszę, że klientki doceniają jakość polskich wyrobów. Szycie ubrań na miejscu pozwala na stałą kontrolę jakości i nacisk na precyzyjne wykonanie. To sprawia, że sukienka czy spodnie przez długie lata wyglądają jak nowe.

Jest jeszcze drugi ważny powód, dla którego warto wybrać odzież z polskiej firmy – warto wspierać polskich, lokalnych przedsiębiorców! Lepiej przeznaczyć swoje dochody na ludzi, którzy produkując ubrania, często żyją blisko nas, są naszymi sąsiadami czy nawet znajomymi. Przychody polskich producentów bezpośrednio przekładają się też na poziom życia ich pracowników i kontrahentów.

Rynek odzieżowy jest rynkiem bardzo trudnym, ogromnym konkurentem w tej branży jest rynek chiński i turecki. W prowadzeniu firmy ważne jest, abyśmy nie stanęli na laurach, musimy cały czas się rozwijać, myśleć o przyszłości, o trendach w modzie i łączyć czynniki biznesowe. Najważniejszym czynnikiem biznesowym jest sprzedaż bezpośrednia i rozmowa z klientką. Każdy wyrób zakupiony u nas w sklepie możemy dopasować do indywidualnych potrzeb danej klientki, ponieważ posiadamy własną szwalnię.

Czy model biznesowy oparty na połączeniu 3 czynników (własnym zakładzie produkcyjnym, sprzedaży bezpośredniej oraz internetowej) jest skuteczny?

– Z perspektywy 30 lat pracy w tej branży uważam, że to jest wręcz konieczne. Pozwala nam to w pełni utrzymać się na rynku sprzedaży detalicznej i hurtowej w dzisiejszych trudnych czasach.

Bardzo aktywnie uczestniczy Pani w akcjach organizowanych przez Giełdę. Co wnosi to do Pani biznesu?

– Często wspieram akcje organizowane przez Giełdę. Udział w cyklicznych wydarzeniach Eko Akademii w nowej hali pomaga mi wypromować firmę, zapoznać klientki z moim asortymentem. W marcu, podczas Dnia Kobiet, zorganizowaliśmy wspólnie z zarządem Giełdy metamorfozy 4 kobiet w różnym wieku. Przygotowałam modelkom stylizacje oraz poprowadziłam pokaz mody. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem, w związku z tym planujemy kolejną ciekawą akcję na Giełdzie, w dniu 18 czerwca 2023 r., na którą już serdecznie wszystkich zapraszam.

Często kobiety wprowadzają rodzinę do biznesu, aby połączyć role zawodowe i rodzinne – jak jest w Pani przypadku?

– Na pewno jako kobieta, matka i żona w większym stopniu muszę łączyć role zawodowe i rodzinne, ale satysfakcja z udanej pracy jest dla mnie zawsze priorytetem.

Uwielbiam swoją pracę i to jest najważniejsze, a zadowolenie klientek jest dla mnie bardzo cenne. Dzięki pracowitości całej mojej rodziny oraz współpracowników, dzięki determinacji i pasji, odnalazłam się w tym biznesie. Nieustannie wsparciem dla mnie jest mój mąż i moi synowie. Ważną rolę odgrywają również pracownicy, których uważam jak za wygraną w loterii! Mam do nich ogromne zaufanie i traktuję jak rodzinę.

Czuje się Pani spełnioną kobietą sukcesu?

– Ktoś, kto kocha i lubi swoją pracę, będzie w pełni spełniony zawodowo.

W sklepie mam zamieszczonych wiele wartościowych cytatów, które dają mi poczucie inspiracji do działania. Mój ulubiony, to słowa niepełnosprawnej rekordzistki świata w triathlonach kobiet Amy Dodson: „Nigdy nie akceptuj cudzych ograniczeń. Jeśli jest coś, co chcesz zrobić, nie ma żadnego powodu, dla którego to miałaby Ci się nie udać.”

Czuję się spełniona, ale ciągle jestem otwarta na świat, chciałabym robić więcej i pokonywać własne ograniczenia. Mam wiele planów i wizji do zrealizowania.

W takim razie czy zdradzi nam Pani swoje najbliższe plany biznesowe?

– Jesteśmy rodzinną firmą odzieżową, działającą na rynku od ponad 30 lat, posiadamy certyfikat Rzetelna Firma i to zobowiązuje i jest nośnikiem energii na dalsze lata. Moim priorytetem zawsze było i będzie na najbliższe lata rozwój firmy, a zadowolenie moich klientek jest dla mnie największą nagrodą. Poznaje techniki krawieckie, które umożliwią mi lepsze i bardziej kreatywne projektowanie.

Zapraszam wszystkie panie do mojego sklepu przy Andersa (lokal 322 w nowej hali). Wszystkie jesteście piękne, a wyjątkowa stylizacja pozwoli wam uwierzyć w siebie.

Artykuł partnerski

Komentarze