,

Politechnika Białostocka przywróciła oryginalny wygląd samochodu pancernego FAI-M [ZDJĘCIA]

Fot. Dariusz Piekut/Politechnika Białostocka

Zabytek z niezwykłą historią z zasobów Muzeum Wojska w Białymstoku trafił do hali Parku Militarnego Muzeum Wojska w Białymstoku przy ul. Węglowej 3.

Przywrócony do pierwotnego wyglądu, jeden z kilku zachowanych na świecie samochodów pancernych FAI-M, ma niezwykłą historię. Na Podlasie trafił wraz z okupacją sowiecką po 17 września 1939 roku. Nie wiadomo kiedy, ale wiadomo, jak zakończył swój szlak bojowy.

– Pojazd został zniszczony w 1941 roku w trakcie walk sowiecko-niemieckich w okolicach mostów na Narwi i został zholowany na teren gospodarstwa pana Józefa Roguckiego – opowiada Piotr Karczewski, kustosz Muzeum Wojska w Białymstoku.

Na miejscu, w Pawłach Kolonii, podzielili się nim okoliczni gospodarze.

– Zdemontowany kadłub został wkopany w ziemię przez pana Józefa Roguckiego i służył jako piwniczka na ziemniaki – kontynuuje Karczewski.

Wieżyczka pełniła rolę poidła dla bydła u sąsiadów. Zabytkowe skorupy przetrwały w gospodarstwach do lat 80. XX wieku, kiedy zdekompletowany samochód pancerny odkryli pracownicy Muzeum Wojska w Białymstoku.

– Mój ojciec, Władysław Rogucki, przekazał ten zabytek muzealnikom – opowiada Józef Rogucki, wnuk Józefa Roguckiego, który pozyskał zniszczony pojazd do celów gospodarskich. – Pojazd miał koła z kauczuku. W dzieciństwie wycinałem je po kawałku i robiłem z nich kauczukowe piłeczki do gry w palanta.

Zanim Politechnika Białostocka zajęła się przywracaniem samochodowi pancernemu oryginalnego wyglądu, w drugiej połowie lat. 80. XX wieku był eksponowany na skwerze przed siedzibą Muzeum Wojska w Białymstoku przy ulicy Kilińskiego. Później przez lata stacjonował na terenie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. W międzyczasie dorobiono do niego podwozie i wiele elementów niezgodnych z oryginałem. Dlatego Muzeum zdecydowało się na zadbanie o maksymalną wierność historii.

– To obiekt, który jest niezwykle rzadki w zbiorach światowych, nie tylko w Polsce – podkreśla Robert Sadowski, dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku. – W latach 90. XX wieku został nieudolnie zrekonstruowany, dlatego chcieliśmy go przywrócić do stanu pierwotnego. Po bardzo udanej współpracy przy odnawianiu odrzutowca LIM-5 wybór Politechniki Białostockiej był oczywisty.

Współpraca z otoczeniem społeczno-gospodarczym, a także przyczynianie się do rozwoju kultury, jaką są ekspozycje muzealne, są wpisane w misję uczelni.

– To kolejny owoc współpracy Politechniki Białostockiej z Muzeum Wojska w Białymstoku – przypomina dr hab. inż. Marta Kosior-Kazberuk, prof. PB, rektor Politechniki Białostockiej. – Taki wspaniały efekt udało się osiągnąć dzięki umiejętnościom i pasji pracowników Politechniki Białostockiej.

W prace zaangażowany był mgr Adam Wasilewski, absolwent białostockiego Mechaniaka, a przy tym pasjonat historii i miłośnik przywracania oryginalnych kształtów nie tylko zabytków militarnych.

– Kadłub został całkowicie odnowiony – mówi z dumą Adam Wasilewski. – Wszystkie uszkodzenia zostały naprawione. Po wykonaniu napraw kadłub został wyczyszczony poprzez piaskowanie i śrutowanie, a następnie wykonaliśmy wszelkie prace związane z odtworzeniem oryginalnej kolorystyki FAI-M z 1941 roku.

Niektóre z części kadłuba zostały odtworzone na podstawie archiwalnych zdjęć. Ale to nie koniec prac.

– Myślę, że przygotujemy naszym studentom tematy prac inżynierskich czy magisterskich związane z odtwarzaniem brakujących elementów tego pojazdu – zdradza dr hab. inż. Jarosław Szusta, prof. PB, prorektor ds. studenckich Politechniki Białostockiej, a zarazem nauczyciel akademicki na Wydziale Mechanicznym. – Chcielibyśmy wykorzystać techniki skanowania laserowego, techniki odtwarzania geometrii z wykorzystaniem środowiska CAD do tego, żeby brakujące elementy nadwozia wyprodukować z materiałów z epoki, ale z wykorzystaniem najnowszych technologii i zamontować do tego co przekazaliśmy Muzeum Wojska w Białymstoku.

Politechnika Białostocka przy pracach nad samochodem pancernym korzystała z pomocy m. in. firmy Ral-Stal Malarnia Proszkowa, a popękane płyty pancerne spawała korzystając z praktycznego doświadczenia białostockiej firmy SPAW. Muzealnicy nie zamierzają poprzestać na tym etapie prac.

– Dzięki wiedzy, fachowości i zaangażowaniu pracowników i absolwentów Politechniki Białostockiej udało się przywrócić ten obiekt do stanu będącego bazą do dalszej odbudowy – mówi Robert Sadowski. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo wreszcie możemy go pokazać tak, jak on faktycznie wyglądał i mamy coś, co pozwoli nam dokompletowywać elementy i może za parę lat stworzyć zrekonstruowany pojazd o dużej wartości historycznej.

Dziś na świecie istnieje zaledwie kilka zachowanych samochodów pancernych typu FAI. Muzeum Wojska w Białymstoku liczy na to, że uda się zdobyć oryginalne podwozie samochodu pancernego FAI-M.

– Nie spodziewałem się, że zobaczę, jak wyglądał ten samochód, zanim trafił do gospodarstwa dziadka – mówi Józef Rogucki, ten sam, który w dzieciństwie chodził do wkopanej w ziemię maszyny po porcję ziemniaków na domowy obiad.

W 2022 roku Politechnika Białostocka wyremontowała i zaprojektowała pylon, na którym został zamocowany odrzutowiec LIM-5. Dziś zabytkowy samolot wita gości odwiedzających nową białostocką atrakcję – Park Militarny Muzeum Wojska w Białymstoku.

Jak podaje Wikipedia, podstawą do konstrukcji tego samochodu pancernego była zakupiona w 1929 roku przez Sowiety licencja na produkcję samochodu osobowego Ford A, które były produkowane w zakładach w Gorkim jako GAZ-A i GAZ-AA. Sztab generalny Armii Czerwonej podjął decyzję o wykorzystaniu podwozi tych pojazdów do budowy samochodów pancernych, jednak nie spełniały wszystkich wymagań. Sowieci postanowili skonstruować nowy pojazd. Zadanie jego zaprojektowania podjęło Biuro Konstrukcyjne Fabryki Iżorskiej. Efektem jego prac był pojazd zwany Ford A Iżorski, w skrócie FAI. W lutym 1931 ukończono budowę dwóch prototypów, skierowanych później na badania wojskowe. Testy te zakończyły się decyzją o przyjęciu wozu na uzbrojenie. Produkcję seryjną rozpoczęto w 1933. Zakończono ją w 1936, po zbudowaniu 676 samochodów.

Remontowany przez Politechnikę Białostocką samochód pancerny FAI-M to zmodernizowana wersja. Ich serię wyprodukowano w 1938 z pozostałych kadłubów, zamontowanych na podwoziach samochodów GAZ-M1.

Samochody pancerne FAI i FAI-M, znajdowały się w wyposażeniu jednostek pancernych i piechoty Armii Czerwonej. Swój chrzest bojowy przeszły w Hiszpanii, gdzie wysłano kilkanaście wozów tego typu. Brały udział w konfliktach dalekowschodnich, agresji na Polskę i na Finlandię i początkowej fazie wojny sowiecko-niemieckiej.

Red. PP, fot. Dariusz Piekut/Politechnika Białostocka

Komentarze