On tworzy muzykę, czyta Krystyna Czubówna. Film białostoczanina doceniony przez National Geographic

Marek Kubik fot. Z Nurtem Życia

„Muzyka: Marek Kubik” – ten napis widnieje w kinowym trailerze najnowszego filmu przyrodniczego „Z Nurtem Życia”, któremu patronuje National Geographic. Czyta Krystyna Czubówna. Pewnie niewielu bywalców podlaskich wesel zdaje sobie sprawę, że jeden z muzyków weselnego zespołu Mega Band, jest cenionym kompozytorem. W kwietniu ponad 40 polskich kin emitowało niezwykły obraz, pokazujący cenną przyrodę Małopolski. Na pewno niektórzy z Was pamiętają jego pierwszą produkcję – kultowy film przyrodniczy „Cząstka Podlasia”.

Wesela dają mi poczucie bezpieczeństwa. Ostatnio nagrywałem reklamę białoruskich traktorów

Jak to możliwe, że artysta, którego dzieło jest doceniane przez National Geographic, musi dorabiać na weselach? Po pierwsze, nie musi. Chce. Marek podkreśla, że choć faktycznie jego głównym źródłem dochodu jest granie na imprezach, współpracuje na co dzień z przyjaciółmi i profesjonalnymi muzykami, których bardzo ceni. Właściwie określenie zespołu „weselnym” byłoby krzywdzące. To cover band grający na różnych eventach, koncertach i… weselach.

To jest męcząca robota, to nie jest łatwe. Po takiej imprezie podam na twarz. Nad ranem mam tego dość. Gdyby wesela kończyły się o 24:00… byłoby spoko. śmiech W momencie, gdy moja pozycja kompozytora się ugruntuje, to pewnie od tego odejdę. Nie ukrywam jednak, że lubię grać ze swoim zespołem. To świetni zawodowi muzycy. Gramy wspólnie też koncerty i różne eventy. – dodaje.

Pracując w Białymstoku, kompozytor ma teoretycznie mocno ograniczony dostęp do komercyjnych zleceń. W praktyce dobrze realizowane projekty sprawiają, że autor muzyki nie musi zabiegać o uwagę i jest poszukiwany na rynku. Niezależnie od tego gdzie mieszka.

Zdarzają się komercyjne zlecenia. Reklama to nie jest mój konik, ale robię to. Ostatnio realizowałem muzykę do reklamy białoruskich traktorów śmiech Dostaję 1500 zł za 30 sekund muzyki! To komercja, ale wolę zdecydowanie muzykę filmową. Większość z nas dopiero po trzydziestce zaczyna robić najlepsze rzeczy. Na dobrą sprawę lubię wielozadaniowość w swoim zawodowym życiu – tu gram wesele, tu komponuję muzykę do filmu, pracuję z hip-hopem, folkiem, rockiem, pop’em, funky i muzyką klubową. Ta rotacja sprawia, że się nie wypalam. Niemal w każdej z tych dziecin pracuję od siedemnastego roku życia czyli pracuję 18 lat i nie mam tak, że mi się nie chcę. Stale się rozwijam. – mówi kompozytor.

A do tego jeszcze hip-hop…

Marek Kubik jest także producentem płyt znanych raperów. Pracuje m.in. z Lukasyno, Cirą i Bezczelem. Równolegle tworzy muzykę do filmu przyrodniczego… Może się wydawać, że gatunkowo to trochę odległość jak z Siemiatycz do Nowego Jorku, ale to właśnie wyróżnia kompozytora. Aby umieć tworzyć kompozycje doceniane jednocześnie w filmach przyrodniczych, hip-hopie czy folku, poza wiedzą o muzyce, produkcji, kompozytora musi wyróżniać przecież spora empatia i umiejętność wsłuchiwania się w potrzeby ludzi, z którymi pracujemy.

Idę ulicą Hetmańską, widzę domy, ludzi, sklepy… Pomaga dobra pogoda. Nic tu ciekawego nie ma, ale skłania mnie do przeniesienia się w mój świat. – mówi Marek zapytany o to jak znajduje natchnienie i inspirację. Oprócz kreatywności, musi być wiedza technologiczna – z wykształcenia jestem realizatorem dźwięku. To wszystko się łączy. Zawsze lubiłem łączyć technologię ze sztuką. Stąd w mojej muzyce słychać taki eklektyzm gatunkowy. Łączę dźwięki akustyczne z elektronicznymi. A do tego wplatam jeszcze elementy różnych gatunków muzycznych. Mam za sobą dwa filmy w kinach, udało mi się zrobić m.in. kawałek z Lukasyno promujący film “Wyklęty” w reżyserii Konrada Łęckiego – dodaje. 

Premiera filmu „Wyklęty”. Marek Kubik skomponował muzykę do utworu Lukasyno promującego produkcję

Pracuje z każdym instrumentem. Jak jeden człowiek może nauczyć się grać na wszystkich?

Nie jestem multiinstrumentalistą, ale rzeczywiście je rozumiem. – mówi o swojej pracy kompozytora Marek Kubik – Nie potrafię na nich grać, ale technika pozwala mi dzisiaj wydobyć te dźwięki na instrumentach klawiszowych, zagrać na każdym instrumencie, bo posługując się samplami mogę zagrać praktycznie na każdym instrumencie. Jednak mimo wszystko korzystam z muzyków, wolę żywe instrumenty. – mówi dla przedsiebiorczepodlasie.pl współtwórca „Z Nurtem Życia”.

Marek Kubik jest z wykształcenia realizatorem dźwięku. Jego studio nagraniowe WEM mieści się na ul. Hetmańskiej w Białymstoku. Otacza nas tutaj nie tylko zaawansowana technika. Miejsce ma bardzo dobry klimat. Wyobrażam sobie, że w takich miejscach powstawały największe płyty, pracowali najlepsi artyści. Przez wiele lat pracy jako prezenter radiowy i lektor reklamowy, miałem okazję zobaczyć wiele studyjnych pomieszczeń. Często spędza się tutaj wiele, wiele godzin. Po jednej stronie realizator, po drugiej muzyk, wokalista lub lektor. Dwie kabiny przedzielone „okienkiem”. Atmosfera panująca u Marka bardzo sprzyja twórczej pracy.

Tutaj Marek Kubik skomponował muzykę do „Cząstki Podlasia” i „Z nurtem życia”, fot. GG
Studio WEM w Białymstoku, fot. GG
fot. Marek Kubik

Komentarze