Białostoczanka z miłości do wzornictwa tworzy designerskie meble

Pandemia koronawirusa trwa, jednak ten rok pokazuje nam, że dla młodych i ambitnych twórców nie ma przeszkód. Białostoczanka Alicja Korbut otworzyła w tym roku Studio Salak z meblami o nieszablonowym wyglądzie. Z założycielką marki rozmawialiśmy o tym, jak wyglądała jej droga do założenia własnej firmy.

Alicja Korbut od najmłodszych lat przejawiała zdolności artystyczne – kochała malować i rysować. Już jako dziecko wygrywała mnóstwo konkursów plastycznych. Swoją pasję kontynuowała wybierając profil artystyczny w liceum, a następnie studia architektury wnętrz na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Oba jej dyplomy, licencjacki i magisterski, zostały wyróżnione i trafiły na wystawy najlepszych dyplomów w ramach Gdynia Design Days.

– Moja mama skończyła Akademię Sztuk Pięknych w Poznaniu i mimo że nigdy nie zmuszała mnie czy nie próbowała „zarazić” artystycznymi umiejętnościami, dała mi coś o wiele ważniejszego: wiedziałam, że nie muszę robić wszystkiego standardowo i „pod szablon”. Rodzice dali mi wolną rękę, nie musiałam być najlepsza we wszystkim, dzięki czemu mogłam od zawsze skupiać się na swoich największych pasjach. Mój dziadek od strony taty w wolnym czasie rzeźbił w drewnie. Zawsze mnie to fascynowało, uwielbiałam oglądać go przy pracy. Był moim największym oparciem, zawsze mogłam z nim porozmawiać, zapytać o wszystko, co chciałam wiedzieć – opowiada pani Alicja.

Założycielka marki Salak Studio od lat interesuje się wzornictwem przemysłowym. Współpracowała z wieloma studiami projektowymi w Polsce i za granicą. Nabrała tam pewności, że projektowanie mebli będzie jej sposobem na życie. W 2020 roku, mimo pandemii, Alicja Korbut otworzyła pracownię Salak Studio i zaczęła projektować meble i dodatki do wnętrz o nieszablonowym designie.

Skąd pomysł na stworzenie własnej marki?

– Podczas pracy jako architekt wnętrz, w wielu projektach brakowało mi mebli, które byłyby przystępne cenowo, a jednocześnie wyglądały ciekawie. Zaczęłam myśleć nad własną marką. Przez ostatnie lata bacznie obserwowałam i analizowałam rynek, jeździłam na targi do Warszawy czy Londynu. Od wielu lat interesuję się wzornictwem. Ciekawi mnie, jak powstawały meble w danym okresie, z jakich materiałów i jak konkretnie je tworzono. W czasie studiów często sama zbierałam różne ikony polskiego wzornictwa meblarskiego i z fascynacją rozkładałam takie meble na części pierwsze. Po to, aby je później odnowić. Dzięki temu hobby i nauce na stolarni w trakcie studiów, nauczyłam się bardzo dużo – wspomina.

Nazwa Studio Salak z jednej strony nawiązuje do palmy salak i jej owoców oraz nazwanym na jej cześć odcieniu złamanej bieli (zastosowanej w premierowej kolekcji Basic), z drugiej strony to nieformalny skrót łączący imię i nazwisko założycielki marki: S (studio), ALA (zdrobnienie od Alicja), K (Korbut).

W tym roku Studio Salak zaprezentowało pierwszą kolekcję: Basic. Linia składa się z 11 mebli – 9 stołów i dwóch uniwersalnych modułów. Meble modułowe są wielofunkcyjne i sprawdzają się jako różnorodne elementy wyposażenia wnętrz. Mogą służyć jako stolik kawowy, szafka nocna, regał/kwietnik.

Kolekcja Basic jest połączeniem prostoty i pasji do detalu, wszystko jest produkowane z dobrych jakościowo materiałów pochodzących od polskich dostawców. Minimalizm jest widoczny nie tylko w samych meblach, ale także procesie ich tworzenia.

– Dzięki laserowym cięciom ilość odpadów poprodukcyjnych jest minimalna. Staram się wykorzystywać każdy „odpad”, dając mu nowe życie w kolejnych projektach. Chcę, aby moje meble były minimalistyczne, ale ciekawe pod względem designu. Moją misją jest tworzenie ponadczasowych i pasujących do wielu pomieszczeń mebli, które nadadzą charakteru wnętrzu, w którym się znajdą. Solidne, dobrze zaprojektowane meble będą funkcjonalnym elementem każdego mieszkania, a dzięki swojej uniwersalności sprawdzą się na długie lata, po przearanżowaniu przestrzeni mogą spełniać się w innej funkcji niż pierwotnie – zapewnia białostoczanka.

W planach ma coroczne organizowanie kolekcji limitowanej mebli i dodatków do wnętrz. W jej tworzeniu udział braliby projektanci z całego świata. Nasza rozmówczyni podkreśla, że postrzega to jako możliwość poznania innych stylów projektowania, zacieśniania relacji handlowych, ale przede wszystkim ogromne źródło wzajemnej inspiracji.

Magdalena Ławreniuk

Komentarze