Jak radzi sobie podlaski biznes? Anna Rusiecka: Kluczowe są zaufanie, potencjał zespołu i fundusze unijne

Cały świat zmaga się z pandemią SARS-CoV-2. W trudnej sytuacji pozostaje wielu polskich przedsiębiorców – mimo zapowiadanego stopniowego uwalniania gospodarki, wielu z nich traci zamówienia na dotychczas produkowane wyroby, sprzedaż więc spada. Jakie mają pomysły i podejmują działania, by utrzymać produkcję i przetrwać w tym trudnym czasie? O to zapytaliśmy Annę Rusiecką (na zdjęciu), prezes spółki Experteam, mającą siedzibę w Białostockim Parku Naukowo-Technologicznym.

Nasza rozmówczyni na wstępie stwierdza, że funkcjonowanie i przyszłość firmy należy oprzeć na trzech filarach: zaufaniu w biznesie, potencjale zespołu, projektach wspieranych środkami z UE.

Nadal funkcjonujemy jako zespół inżynierów – mechaników, który projektuje i wykonuje elementy z tworzyw sztucznych do innowacyjnych wyrobów dla naszych klientów – mówi Anna Rusiecka. – Zawsze podejmujemy ambitne wyzwania, na ogół z dziedziny mechaniki i obróbki tworzyw sztucznych metodą wtrysku.

Na czym one polegają?

Pojawia się np. klient, który ma opracowaną elektronikę do nowoczesnego urządzenia i stawia przed nami wyzwanie zaprojektowania obudowy estetycznej, funkcjonalnej, lekkiej i taniej, przy jednoczesnym spełnieniu szeregu wymogów niezbędnych do certyfikacji przed dopuszczeniem wyrobu na rynek. Zwykle w odpowiedzi oferujemy więcej i niejednokrotnie dzięki temu współpracujemy z klientami jeszcze przy wielu następnych wyzwaniach projektując, wykonując formy wtryskowe i produkując seryjnie wyroby. Mamy też bardzo dobrze wypracowane relacje z dostawcami. Wzajemny szacunek do pracy i terminowe rozliczenia powodują, że wspólnie osiągamy sukces dla klienta – odpowiada prezes Experteam.

Jej zdaniem na dzień dzisiejszy zaufanie będzie jeszcze ważniejszym niż dotychczas kryterium w biznesie. Sprawdzony zespół pracowników, dostawców, stabilna sytuacja ekonomiczna mogą decydować o podjęciu współpracy, szczególnie w warunkach bankructw wielu podmiotów gospodarczych.

Kolejna kwestia to wspomniany potencjał zespołu. W przypadku białostockiej firmy mowa o małym, ale kreatywnym teamie dziewięciu inżynierów – mechaników.

Spółka w tych trudnych dla przedsiębiorców czasach koncentruje się na szybkiej zmianie, natychmiastowym wdrożeniu rozwiązań mobilizujących zespół do zmieniającej się rzeczywistości.

Przykład?

Zaangażowaliśmy się w projektowanie, modernizowanie i wytwarzanie prototypów, które mogą pomóc lekarzom w codziennych zmaganiach z COVID-19. Pracujemy także z naszymi klientami przy projektach mających na celu wdrożenie nowoczesnych urządzeń dla telemedycyny, co pozwoli wielu pacjentom diagnozować się w warunkach domowych – tłumaczy Anna Rusiecka. – Uczestniczymy także w wielu projektach usprawniających życie społeczeństwa w komunikacji miejskiej czy sposobie rozliczania mediów. Jako jedyni przeprowadziliśmy badania i uruchomiliśmy w Polsce technologię polegającą na wtrysku proszków metali (MIM). Pomimo epidemii zakończyliśmy tylko z kilkudniowym opóźnieniem ostatni etap i już jesteśmy gotowi do podjęcia uruchomień do produkcji seryjnej, co pozwoli wielu producentom skomplikowanych kształtem wyrobów ze stali wykonać więcej w krótszym czasie.

Anna Rusiecka podkreśla, że w obecnej rzeczywistości wyścig technologiczny nadal trwa, tyle że z racji stanu epidemiologicznego, na świecie będzie się bardziej koncentrował wokół walki z Covid-19. Transfer finansowy z UE będzie więc z pewnością dedykowany do rozwiązań usprawniających medycynę i walkę z pandemią.

Nadal niezmiennie ważne będą także aspekty dotyczące ochrony środowiska i tu rozwiązania wpływające na poprawę jakości powietrza, wód i gleby również będą brane pod uwagę w pierwszej kolejności przyznawania środków z UE – stwierdza prezes Experteam.

Rozbudowa systemów teleinformatycznych to kolejne wyzwanie – zdalna praca w wielu państwach dotkniętych epidemią pokazała, że zapotrzebowanie na korzystanie z sieci jest większe niż stworzona infrastruktura.

Spodziewamy się wyzwań produktowych z kategorii medycyny, z naciskiem na tele i home medycynę oraz pracy przy rozwiązaniach z zakresu ochrony środowiska, gdzie finansowanie będzie głównie wspierane środkami z UE – dodaje.

Według pani Anny dużym zagrożeniem w obecnej sytuacji wydaje się ewentualny brak współpracy pomiędzy państwami i narastająca izolacja zmierzająca do nacjonalizacji wszystkich niezbędnych do życia dóbr. Każde państwo będzie promowało konsumentom swoje produkty, chcąc ratować gospodarkę, ale nie jesteśmy samowystarczalni i współpraca w obrębie UE będzie tu kluczowa.

Piotr Walczak

Komentarze