Kosmiczny projekt z fizykami z Białegostoku ma znaczenie strategiczne

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego doceniło międzynarodowy projekt Cherenkov Telescope Array, w którym uczestniczą także fizycy z Uniwersytetu w Białymstoku. Przedsięwzięcie, które zakłada m.in. budowę obserwatoriów astronomicznych, zostało oficjalnie wpisane na Polską Mapę Infrastruktury Badawczej. To oznacza, że ma strategiczne znaczenie i będzie traktowane priorytetowo.

Cherenkov Telescope Array (w skrócie CTA) to międzynarodowy projekt budowy naziemnych obserwatoriów astronomicznych, które zbadają pochodzące z kosmosu promieniowanie gamma. Pomóc ma w tym technika obrazowania atmosferycznych błysków promieniowania Czerenkowa.

– Planowane są dwa obserwatoria, po jednym na północnej i południowej półkuli Ziemi. Została wybrana już ich lokalizacja. Jedno ma powstać na Wyspach Kanaryjskich, a drugie na pustyni Atakama w Chile. W skład każdego wejdzie od kilkunastu do kilkudziesięciu zsynchronizowanych ze sobą teleskopów optycznych – mówi dr hab. Marek Nikołajuk (na zdjęciu), prof. UwB z Wydziału Fizyki, który reprezentuje największą podlaską uczelnię w tym międzynarodowym konsorcjum.

CTA skupia jednostki naukowe z kilkudziesięciu krajów, w tym 13 z Polski. Tworzą one polskie konsorcjum Cherenkov Telescope Array. Oprócz Uniwersytetu w Białymstoku należą do niego też m.in. Wydziały Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego (koordynator), Uniwersytetu Warszawskiego, jak również Instytut Fizyki Jądrowej oraz Centrum Astronomiczne PAN.

Wkład polskich naukowców doceniło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, gdzie tworzona jest Polska Mapa Infrastruktury Badawczej. Wpisywane są tu projekty priorytetowe o strategicznym znaczeniu. Za taki został właśnie uznany Cherenkov Telescope Array.

Dlaczego jest to ważny projekt?

– Co noc wpadają do naszej atmosfery naładowane cząstki, które mają swoje źródło w układach podwójnych gwiazd z czarną dziurą czy centrach galaktyk z aktywnym jądrem. Cząstki mają bardzo dużą energię. Wywołują one w atmosferze ziemskiej wtórną kaskadę cząstek, produkujących promieniowanie Czerenkowa. Takie błyski promieniowania trwają nanosekundy i nie mogą być rejestrowane przez ludzkie oko czy zwykłe teleskopy. Do tego potrzebne są nowoczesne urządzenia z kamerami, które są w stanie uchwycić tak krótki błysk niebieskiego światła (promieniowanie Czerenkowa) – wyjaśnia prof. Marek Nikołajuk.

Dodaje, że astronomów interesuje kosmiczne źródło tego promieniowania. Chcieliby je lepiej poznać, stąd ten międzynarodowy projekt.

– Polskie uczelnie, razem z Uniwersytetem Genewskim i Czeską Akademią Nauk, miały za zadanie zbudowanie teleskopów o średnicy zwierciadeł 4 metry. Takie dwa urządzenia już powstały. Te właśnie prototypy staną w obserwatorium astronomicznym w Ondřejov w Czechach – dodaje fizyk z UwB.

Uniwersytet w Białymstoku dołączył do polskiego konsorcjum Cherenkov Telescope Array w 2015 roku. Rola białostockich fizyków w tym projekcie to m.in. współprowadzenie symulacji komputerowych działania kamery teleskopu.

Polska Mapa Infrastruktury Badawczej jest aktualizowana przez MNiSW co maksymalnie 4 lata, w procedurze konkursowej. Listę wybranych podmiotów resort nauki ogłosił już w styczniu, teraz natomiast wydał oficjalne decyzje administracyjne w tej sprawie.

Red. PP, fot. UwB

Komentarze