Okazja raz na dwadzieścia lat! Za 3 tys. zł miesięcznie można zostać właścicielem ośrodka wypoczynkowego nad Neckiem

Ogromny ośrodek wypoczynkowy Cresovia Augustów, umiejscowiony nad jeziorem Necko, szuka nowego właściciela – dzierżawcy. Jeszcze przez dwa tygodnie można składać oferty przetargowe. Taka okazja zdarza się raz na dwadzieścia lat, tyle bowiem trwa okres dzierżawy obiektu.

To nie lada gratka dla tych, którzy chcą rozwijać się w branży turystycznej. Nadleśnictwo Augustów właśnie ogłosiło przetarg na dzierżawę ośrodka wypoczynkowego, znajdującego się na chronionych i uzdrowiskowych terenach Puszczy Augustowskiej, w samym sercu jeziora Necko, przez które przebiega słynny szlak Kanału Augustowskiego.

W skład kompleksu Cresovia Augustów, bo o nim mowa, wchodzi siedemnaście domków dla gości, stołówka, magazyn oraz budynek gospodarczy. W chwili obecnej obiekty są nieużywane od trzech lat.

Jak ustaliliśmy w nadleśnictwie, poprzedni właściciel przestał z nich korzystać. Mimo prób nie udało nam się z nim skontaktować i dowiedzieć się, dlaczego przestał przyjmować gości. Odpowiedzi na to pytanie nie znają również leśnicy.

Powodem rozpisania przetargu jednak nie było niewykorzystywanie obiektu, a koniec okresu umowy dzierżawy. Jeszcze niedawno to miejsce tętniło życiem. Dziś uderza cisza i ślady wandalizmu: powybijane szyby domków i pomazane ściany budynków nie wyglądają zachęcająco. Ale rozpościerający się widok na jezioro Necko rekompensuje wszystko, a opinie w sieci z czasów świetności tego miejsca sugerują, że było prawdziwą perełką turystyczną, do którego chętnie wracali goście. Cisza, spokój i walory przyrodnicze były najbardziej doceniane przez turystów.

Ośrodek ma klimat wczesnego PRL-u. Murowane domki z pełnym węzłem sanitarnym i własnymi tarasami powstały na przełomie lat 60-tych i 70-tych minionego wieku. Tak wynika z dokumentacji kosztorysowej i pierwszych zawieranych umów dzierżawy. Na terenie ośrodka jest też pole namiotowe i duży, przestronny pomost, przy którym zatrzymują się katamarany. Jest także plac zabaw dla dzieci i oświetlony parking. Wszystko z trzech stron otoczone świerkowym lasem i z bezpośrednim dostępem do wody.

Pracownicy nadleśnictwa przyznają, że ośrodek wymaga nakładów finansowych na jego remont. Stąd cena wywoławcza rocznego czynszu dzierżawnego, która wynosi 37 520 zł netto, co miesięcznie daje niewiele ponad 3 126 zł.

– Warto podkreślić, że okres dzierżawy to aż 20 lat, więc inwestycja zwróci się na pewno. Ten urokliwie położony ośrodek ma ogromny potencjał turystyczny. To piękne miejsce – zaznacza Martyna Witkowska z nadleśnictwa.

Przyznaje, że zainteresowanych obejrzeniem go jest wielu.

– Od ogłoszenia przetargu przyjeżdża mnóstwo osób na miejsce, by zobaczyć go na własne oczy – mówi Witkowska.

Ale o tym, czy równie wielu chętnych będzie na przywrócenie mu życia, okaże się dopiero 9 grudnia. Do tego dnia bowiem można składać oferty przetargowe. Powinny zawierać między innymi proponowany czynsz roczny za dzierżawę. W sieci już pojawiły się komentarze, dotyczące problemów z nawierzchnią drogi dojazdowej do Cresovii, ale jak podkreśla Witkowska, to kwestie do rozwiązania, ustalenia związane z ewentualnym remontem są możliwe. Ale już po przetargu. Szczegółowe informacje na jego temat można uzyskać pod numerem telefonu 87 643 99 23 lub w biurze nadleśnictwa od poniedziałku do piątku. Obiekt można obejrzeć, po wcześniejszym umówieniu terminu.

Ewa Bochenko

Komentarze