Oświetlił warszawski Sheraton i nasz kościół Rocha. Rozmawiamy z wybitnym architektem światła

Krzysztof Nowakowski, ft. Monika Woroniecka

W skrócie:

  • Jak dobre oświetlenie może wspomagać sprzedaż w firmie

  • Dlaczego warto doświetlać mieszkanie jesienią i zimą

  • Czym zajmuje się architekt światła?

Artykuł:

Jego historia zaczyna się w Afryce, choć dotyczy białostoczanina urodzonego w Kielcach. Trzy miesiące temu poznałem – pierwszy raz w życiu – architekta światła i niewiele czasu zajęło mi docenienie jego wiedzy. Elegancki mężczyzna w profesorskim wieku (i z podobną erudycją) opowiada o świetle w niezwykle inspirujący sposób. Szybko zdaję sobie sprawę, że mam do czynienia z wielką pasją i niespotykaną wiedzą. Krzysztof Nowakowski ma na koncie realizacje dla najbardziej ekskluzywnych nieruchomości w kraju i Europie. Gdy pytam go prowokacyjnie o to jak oświetlone jest jego własne biurko, słyszę: Nad biurkiem mam wiszącą, wyrafinowaną, cienką „taflę” neutralnego światła o stałej i równomiernej ilości światła LED zapewniającą 500 luxów i dla zaspokojenia preferencji estetycznych z lewej strony na wysokości wzroku umieszczony jest płaski stojący kaseton, emitujący zza półprzepuszczalnej błony napinanej typu LUMIER rozproszone światło LED o regulowanym pilotem natężeniu i barwie w przedziale 2700- 6500 (temperatura barwowa wyrażana w Kalwinach). Zmiana barwy światła umożliwia współgranie z moją aktywnością w ciągu całego dnia pracy. Czasami pracuję wieczorem. Lekkie dotknięcie pilota umożliwia dozowanie ulubionej ilości i barwy światła do pracy i spotkań roboczych, wpływa na wizualny odbiór wnętrza, umożliwiając przy okazji optyczną zmianę proporcji tej przestrzeni. Pozwala ponadto wchodzącym do pokoju gościom widzieć moją twarz lekko rozświetloną i w półcieniu. Niewątpliwą korzyścią jest możliwość doświetlenia się w pochmurne dni czyli tzw. światłoterapia.

Wiedziałem, że zadanie mu tego pytania, będzie najszybszym sposobem na uświadomienie Wam z kim macie do czynienia.

Krzysztof Nowakowski – zawód: architekt światła

Łatwo nie docenić możliwości jakie daje światło. Przy jego pomocy możemy oddziaływać na klientów – budować prestiż i zwiększać sprzedaż. To gigantyczna wiedza, z której na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, choć jesteśmy nieustająco pod jej wpływem. Najnowsze technologie ledowe nie tylko zmniejszają zużycie energii. We wnętrzach biur i domów coraz lepiej potrafią naśladować naturalne światło, które sprzyja dobremu samopoczuciu człowieka. Światło to wreszcie nie tylko efektywność, ale także efektowność – widowiska sceniczne, iluminacja kościołów i zabytków czy inne projekty specjalne. Odrębne technologie służą dziś oświetlaniu szpitali czy gabinetów medycznych. W ostatnich latach na popularności zyskuje także temat światła w przestrzeni publicznej, bo odpowiednie latarnie potrafią zbudować poczucie bezpieczeństwa wśród przechodniów. Wiedzieliście, że istnieje nawet Polska Szkoła Światła? To tylko potwierdza z jak ciekawym zagadnieniem mamy do czynienia. O zawodzie architekta światła rozmawiam z Krzysztofem Nowakowskim z firmy Inspiracje Światłem.

Inspiruje Pana naturalne światło?

Do tego stopnia, że 23 lata temu po powrocie z 5-cio letniego pobytu w Afryce potężny deficyt obecności światła dziennego w naszej „zachmurzonej” rzeczywistości zmotywował mnie do profesjonalnego zajęcia się dziedziną oświetlenia w kontekście uzupełnienia światła w zastosowaniach codziennych.

Wtedy tam doznałem olśnienia dosłownie i w przenośni. Ocean światła, ogrom witalnej energii, światłocienie, Kąpaliśmy się w oceanie światła i wodzie morskiej. Przyjazd z powrotem do Polski i zobaczenie tej szarości zrobiło bardzo przygnębiające wrażenie. W Afryce panowało niesamowite nasłonecznienie i powrocie do Polski postanowiłem, że zajmę się światłem. To już była trzecia moja specjalizacja. Zaczynałem swój biznes ze światłem w 1995 roku. Myślałem wtedy, że zawojuję świat tu, w regionie. Przez półtora roku zmagałem się z ogromną fascynacją i zderzałem się stopniowo z rzeczywistością. Entuzjazm miałem wtedy ogromny, ale przekonywać ludzi musiałem bardzo powoli.

Proszę przypomnieć sobie najbardziej imponującą zawodową realizację i opowiedzieć o niej.

Zbudowanie unikalnej atmosfery świetlnej w realizacji remontu restauracji Some Place Else hotelu Sheraton w Warszawie kilka lat temu. Aby nadać wyraz projektu architekta Jacka Jaskóły oświetleniem, zorganizowałem i koordynowałem kilkoma zespołami z Podlasia. Znakomite opinie dyrekcji hotelu były dla nas audytem i przepustką w odpowiedzialne projekty na wielu prestiżowych realizacjach w Polsce i Europie, a nawet w Nowym Jorku.

Mamy już lato, ale przed nami ciężki, szary okres jesienno-zimowy, w którym bardzo brakuje nam światła. Mówimy, że wszystko budzi się do życia, ale przecież tak naprawdę to naturalne światło daje nam tyle energii. Byłby Pan w stanie przy pomocy sztucznego oświetlenia w domu lub pracy oddziaływać na samopoczucie ludzi np. jesienią, gdy naturalnego światła bardzo nam wszystkim brakuje, albo późną zimą, która jest szara nie do wytrzymania?

Korelacja między światłem dziennym, a elektrycznym- to temat morze. Prof. Jerzy Bąk zalecał na wykładach wykorzystywać światło dzienne we wnętrzach budynków. Dzisiaj jak i dawniej zaleca się na etapie projektowania specjalne świetliki i światłowody. Światło naturalne, czyli słoneczne zapewnia najlepsze warunki pracy i wypoczynku. Jeśli tego zabraknie – następują: pogorszony nastrój, problemy ze zdrowiem i wzrokiem, senność Obecny, kosmiczny już rozwój technologii LED umożliwia już symulację – podkreślam to słowo: symulację światła naturalnego we wnętrzach. Tak ,jestem w stanie perfekcyjnie upodobnić światłem sztucznym pomieszczenia do pracy czy relaksu, ale nie zastąpić światła słonecznego. Takie inteligentne sterowanie oświetleniem w zakresie upodobnienia środowiska aktywności człowieka określane jest dzisiaj mianem Human Light. Planuję zastosowanie ich w najbliższym czasie w gabinetach medycznych i stomatologicznych.

Panie Krzysztofie, jak dokładnie określa się Pana profesję? 

Jestem projektantem oświetlenia, kiedy opracowuję z zespołem projekt uwzględniający natężenie i równomierność oświetlenia, wskaźnik oddawania barw, rodzaj źródeł światła, rozkład luminancji, ochronę przed olśnieniem, oświetlenie kierunkowe, awaryjne, współczynnik utrzymania, stabilność strumienia świetlnego, przydział energii elektrycznej dla obiektu, energooszczędność i wiele innych aspektów jak np. oświetlenie stanowisk pracy z urządzeniami posiadającymi monitory, pomieszczenia z wysoką temperaturą itp. Projektant oświetlenia ma przede wszystkim wiedzieć jak tymi parametrami zarządzać.

Ale, kiedy moja wiedza i doświadczenie we współpracy z wizją architekta ma wesprzeć, wzbogacić projekt, gdy światło ma ożywić przestrzeń, dodać prestiżu, zwiększyć obroty w placówce handlowej, wprowadzić zaufanie i bezpieczeństwo w instytucjach użytku publicznego czy dostarczyć przyjaznego oświetlenia miejscom pracy typu Human Light, relaksujących efektów światłem w domu, wtedy staję się architektem światła. Mam wówczas – jeśli otrzymam „wolną rękę od architekta” obiektu – inspirować i uatrakcyjnić klimat oświetleniowy projektowanych wnętrz, stworzyć bodziec do efektywniejszej pracy, umieć ochronić wnętrze od „bałaganu świetlnego” lub monotonii.

Mam obowiązek aktualizować swojąś wiedzę zawodową, aby mieć wiarę we własne umiejętności w kontekście rewolucyjnych zmian technologii LED i inteligentnych systemów oświetleniowych z układami regulacji strumienia świetlnego. Mam umieć skalkulować koszty eksploatacji oświetlenia dla danego projektu przy różnych opcjach układów zasilających, aby pokazać możliwości zwiększenia wydajności pracy, oszczędności energii i wielu innych aspektów.

Ten artykuł jest pierwszym z serii publikacji o roli światła w naszym życiu. Realizacje Pana Krzysztofa i kontakt do niego znajdziecie na stronie: www.inspiracjeswiatlem.pl

Komentarze