Pani Ania stworzyła pierwszą piernikarnię w Białymstoku. Wyroby osobiście zdobi ręcznie

Świąteczny czas od razu kojarzy nam się z pięknie pachnącymi piernikami, a jeśli pierniki – to tylko AniPasje Pierniki. Jak to się stało, że pani Anna Pietrzak-Gryc otworzyła w Białymstoku piernikarnię i dzisiaj jest znana w całej Polsce? Tego i wielu innych rzeczy na temat nietypowego biznesu dowiecie się z naszego artykułu.

Pani Anna od najmłodszych lat kochała rysować i malować. Zanim zajęła się piernikami, zajmowała się renowacją mebli, tworzeniem biżuterii oraz malowała ceramikę. Początkowo swoje ozdobione pierniki dawała w prezentach znajomym, potem zaczęła sprzedawać je za pośrednictwem internetu, aż w końcu w 2018 roku otworzyła swoją piernikarnię. AniPasje Pierniki łączy w sobie piernikarnię i kawiarnię, można tam napić się aromatycznej kawy, pysznej herbaty i spróbować niezwykłych pierników.

Jak zaczęła się pani przygoda z ozdabianiem pierników?

– Zawsze miałam zacięcie artystyczne i lubiłam prace manualne, z którymi wiązały się moje pasje, między innymi renowacja mebli. Kilka lat temu, przed świętami Bożego Narodzenia, ozdabiałam pierniki i pomyślałam, że to coś, co naprawdę mi się podoba. Zaczęłam dużo czytać na ten temat, zapoznawać się z różnymi wzorami i technikami, zainspirowali mnie zagraniczni twórcy, ale odkryłam także całą „piernikową” społeczność w Polsce. Dzisiaj określiłabym siebie mianem zdobnika. Moim zadaniem jest zdobienie pierników – wyrabianiem i pieczeniem zajmuje się reszta mojego zespołu.

Pierniki z AniPasje wyglądają jak małe obrazy – można pomyśleć, że szkoda je jeść. Pani Ania jest w stanie ozdobić je niemal każdym wzorem, często realizuje indywidualne zamówienia klientów. Pierniki są ozdobione świątecznymi motywami, postaciami z bajek, wyglądają jak budynki czy krajobrazy.

Pasja zdobienia nie zna granic. Pierniki z Białegostoku są tak popularne, że były już na każdym kontynencie. Dotarły do Chin, Tajlandii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Stanów Zjednoczonych, Kanady, a nawet Australii. Część pierników jest zamawiana bezpośrednio z przesyłką za granicę, a część jedzie do innego kraju wraz z klientami lub są one wysyłane w prezencie. Pierniki są popularnym podarunkiem z Polski. Mogą być ozdobione polskimi, ale i podlaskimi akcentami.

Osiągnęła pani ogólnopolski sukces, jest pani rozpoznawalna, a wśród pani klientów jest mnóstwo gwiazd. Jaki ma pani przepis na sukces?

– Przepis na sukces to przede wszystkim ciężka praca i pasja. Najważniejsze, aby robić to, co się kocha. Myślę, że to prawdziwe zaangażowanie przyciąga ludzi. Ja ciągle niedowierzam, że AniPasje Pierniki na przestrzeni lat przeszły taką zmianę. Nie spodziewałam się, że moja działalność tak się rozwinie.

Każdego z naszych rozmówców pytamy o sytuację w czasie pandemii. Jak na pani działalność wpłynęła pandemia koronawirusa?

– Pierwsza fala pandemii sprawiała, że byłam zrezygnowana i myślałam, że będę musiała zamknąć lokal AniPasje Pierniki. Nie chciałam rezygnować ze zdobienia pierników, ale bałam się, że będę musiała przenieść swoją działalność do domu. Z pomocą i dużą dawką optymizmu przyszła moja córka. Pomogła mi rozwinąć biznes pod względem marketingowym, zaczęłyśmy kłaść większy nacisk na obecność i widoczność w internecie. W drugiej połowie roku zrealizowałam wiele zamówień firmowych. Ten rok kończę więc z uśmiechem na ustach, bo wiem, że mimo trudnych chwil koniec końców ten rok wypadł całkiem korzystnie dla mojego biznesu.

Magdalena Ławreniuk

Komentarze