Wybraliśmy 7 najbardziej urokliwych uliczek w mieście. Zwiedzanie Białegostoku z Google Street View

Wyciągajcie rowery z piwnic i ruszajcie na weekendową podróż po mieście. Zaczyna się polska złota jesień.

Kolory liści na drzewach powoli ogłaszają, że nadeszła jesień. To dobry czas na spacer z kimś bliskim. W mieście tak bardzo zniszczonym przez II Wojnę Światową, jak Białystok, niełatwo odnaleźć małe, klimatyczne zaułki i ulice. Kilka jednak się ostało i warto je obejrzeć lub zwyczajnie sobie przypomnieć – najpierw w Google Street View, potem na żywo. Rower nadaje się do tego idealnie.

Kościelna – mój numer jeden

Kościelna to ulica odchodząca od Warszawskiej. Właściwie to mała uliczka między Warszawską i Piłsudskiego. Znajdziecie tutaj charakterystyczny, ceglany budynek Poczty Polskiej, a po drugiej stronie zabytkową architekturę VI Liceum Ogólnokształcącego z początku XIX wieku. Z tej perspektywy zobaczymy zupełnie niebanalne oblicze Kościoła Farnego i rzeki Biała. Swoją drogą, budynek Poczty idealnie nadawałby się na elegancki dom handlowy z restauracjami albo siedzibę muzeum.

Złota – ulica jedyna w swoim rodzaju

Tutaj czas się zatrzymał. Jeśli chcielibyście poczuć klimat przedwojennego Białegostoku, warto odwiedzić ulicę Złotą. Stoi przy niej m.in. piętrowy, drewniany dom, który zwykle nazywam kamienicą (podobna sytuacja ma miejsce z kinem w Supraślu). Zwykle ktoś zwraca mi uwagę, że drewniany budynek nie może być KAMIENIcą. W związku z tym, stworzyłem swój własny neologizm i zwykle nazywam ją „drewnianicą”.

Dlaczego Piotrkowska? – ulica blisko Rynku Kościuszki i Nowego Światu

Bardzo lubię tę ulicę. Nie tylko ze względu na okoliczne knajpy (Atuty i Gramoffon). Myślę, że za rzadko doceniamy architekturę tego miejsca. Mamy tutaj do czynienia z bardzo spójną zabudową (bodajże nazywa się w architekturze socrealizmem; poprawcie mnie, jeśli jest inaczej). Panuje na niej zwykle bardzo przyjemny klimat – znacznie tu spokojniej niż kilka kroków dalej na Malmeda. Blisko stąd do Nowego Światu, Lipowej i Rynku Kościuszki. Osobiście bardzo lubię na Piotrkowskiej mały, zielony park. Dwa kroki dalej jest mój ulubiony sklep – stojąca przy Eskulapie na Nowym Świecie budka, w której zawsze można znaleźć coś dobrego do jedzenia. Czasami kupujemy tam ze znajomymi Flipsy. Kiedyś w takich „budkach” kupowało się świeże pieczywo na śniadanie.

Stanisława Staszica – ulica na Bojarach

Zwykle, gdy odwiedzają mnie znajomi z innych miast, zabieram ich na Bojary, albo w okolice Monte Cassino. Nie ma miejsca, które lepiej opowiada historię Białegostoku. Wybrałem ul. Staszica, bo będziecie mogli tutaj w spokoju zastanowić się nad tożsamością swojego miasta i obejrzeć wiele urokliwych drewnianych domów.

Bojary są całkiem spore. Warto zwiedzić także ulicę Koszykową.

Nowowarszawska – zaczyna się od Lidla, ale dalej…

Historyczna murowana i drewniana zabudowa, brukowane uliczki, łączą się tutaj ze współczesnymi domami i… Lidlem. Niestety. Właściwie, nie ma to jak po zwiedzaniu miasta, wpaść po „tradycyjną” bułkę z Lidla, albo zjeść „tradycyjne” skrzydełka z KFC (też go tu znajdziecie)… 😉

Po drodze zobaczcie ulicę Wołyńską.

Świętojańska – handel nie zniszczył tej ulicy. Wypiękniała.

Zabytkowe kamienice i dawna fabryka włókiennicza (dziś Galeria Alfa), sprawiają, że to jedna z najbardziej urokliwych białostockich ulic. Przeważnie zwiedzamy ją bardzo szybko, przejazdem np. odwiedzając galerię handlową. Polecam – przy okazji spaceru po Plantach – zahaczyć o Świętojańską. To miejsce wiele pamięta i opowiada wiele ciekawych historii o Białymstoku.

Kilińskiego – modernistyczne Muzeum Wojska, Pałacyk Prezydenta i widok na Bramę Branickiego

W zestawieniu Najbardziej Urokliwych Ulic Białegostoku, nie mogliśmy pominąć ul. Kilińskiego. To tutaj Prezydent Miasta przyjmuje ważnych gości. Na ulicy znajdziemy restauracje z kuchnią francuską, włoską, a nawet sushi.

Komentarze