,

Jego książka to na Podlasiu już hit. Karol Jakubowski: Nie ma rzeczy niemożliwych, powtarzam to jak mantrę

Karol Jakubowski jest nauczycielem wychowania fizycznego w II Liceum Ogólnokształcącym im. Księżnej Anny z Sapiehów Jabłonowskiej w Białymstoku. To także trener, sędzia piłki nożnej, działacz sportowy i pasjonat historii. Posiada m.in. certyfikat UEFA Elite Youth A i licencję europejską trenera piłki nożnej UEFA A. Jakiś czas temu w jego głowie zaświtała myśl, by napisać książkę. I oto jest monografia pt. „Siła, Radość, Piękno. Z historii sportu II LO w Białymstoku”, w której znajdziemy historie wybitnych osobowości sportowych, które rozsławiały nie tylko region, ale i Polskę. W rozmowie z Piotrem Walczakiem Karol opowiada o swoich motywacjach, pobudkach, pasjach i dążeniu do celu.

Piotr Walczak, Przedsiębiorcze Podlasie: Kiedy wpadłeś na pomysł napisania książki o sporcie w II LO i właściwie co było inspiracją?

Karol Jakubowski: W drugim roku pracy w II LO, na początku 2019 roku, pomyślałem sobie: „Nie ma rzeczy niemożliwych, zrobisz to”. I postanowiłem napisać książkę.

Tadeusz Kotarbiński, polski filozof, logik i etyk powiedział, że przeszłość zachowana w pamięci staje się częścią teraźniejszości. Moimi dwiema największymi pasjami są szeroko rozumiana kultura fizyczna oraz historia. Chciałem to połączyć w jedno i znalazłem sposób – napisanie książki.

Będąc nauczycielem wychowania fizycznego II Liceum Ogólnokształcącym w Białymstoku miałem ten zaszczyt, iż pracowałem wspólnie w jednej katedrze z Dorotą Kierman, z domu Słomińska, która była w latach 70. XX wieku utalentowaną siatkarką ówczesnego SZS-AZS Białystok. Spędziliśmy wiele godzin na rozmowach o sporcie w wymiarze szkolnym oraz klubowym.

Publikacja robi wrażenie: kilkaset stron, dużo zdjęć, wysokiej jakości papier, no i przede wszystkim niezwykle bogata treść. Masa pracy.

– To prawda. W książce zamieściłem mnóstwo ciekawostek i 22 cytaty. Często odwołuję się w swojej pracy do znanych mówców, filozofów, poetów, sportowców, polityków. Tu również zacznę od cytatu. Amerykański trener motywacyjny i pisarz Zig Ziglar mawiał: „Jesteś jedyną osobą na świecie, która może wykorzystać Twój potencjał”. Zgadzam się z tym całkowicie. Postawiłem na najwyższą jakość, w każdym aspekcie – od papieru po okładkę. Książka liczy 632 strony, zawiera 542 fotografie – 426 kolorowych, 116 czarno-białych.

Ogromnym walorem książki są cztery wywiady: Damian Czykier, olimpijczyk, reprezentant Polski w biegach przez płotki, Damian Kądzior, reprezentant Polski w piłce nożnej, Wojciech Nowicki, dwukrotny medalista igrzysk olimpijskich, Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. Kolejną wartością dodaną są biogramy aż 73 osób związanych ze sportem w Białymstoku, województwie podlaskim, a nawet z reprezentacją Polski, które uczyły się bądź są absolwentami II LO. W gronie tym mamy prezydenta Białegostoku, dyrektora gabinetu marszałka województwa podlaskiego Roberta Jabłońskiego, zawodowych sportowców: olimpijczyków – Damiana Czykiera, Małgorzatę Guzowską-Nowak, Elżbietę Krawczuk-Trylińską, Wojciecha Nowickiego, a także Damiana Kądziora oraz lekarzy, prawników, sędziów, trenerów, działaczy sportowych, prywatnych przedsiębiorców, producenta filmowego, pracowników naukowych (z tytułem doktora, profesora).

Napisanie wspomnianej publikacji wymagało ogromnej determinacji, strategii, planowania i realizacji krok po kroku postawionych celów.

O czym przeczytamy, biorąc do ręki tę lekturę?

– Z książki dowiemy się o sukcesach sportowych klubów z Białegostoku, różnych dyscyplin sportowych, których częścią byli uczniowie i absolwenci II Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku.

Poznamy również historię sportu szkolnego na terenie Białegostoku oraz województwa podlaskiego.

Dla wielu białostoczan będzie to sentymentalna podróż w sportową przeszłość stolicy regionu.

Gdzie można dostać tę monografię, jaki jest nakład i cena?

– Książkę przekazuję na licytacje charytatywne, na których jestem obecny. Z tego miejsca pragnę powiedzieć, że każdy, kto się do mnie zwróci z taką propozycją pomocy, to ja jestem jak najbardziej zainteresowany współpracą.

Od redakcji: kontakt do Karola Jakubowskiego – tel. 510 553 617.

Odwiedzam kluby sportowe miasta Białegostoku, gdzie wręczam książki ich przedstawicielom. Byłem gościem na wydarzeniach sportowych, takich klubów, jak Akademia Koszykówki „Młode Żubry” Białystok (III Liga), Białostocka Akademia Siatkówki BAS Białystok (Tauron 1. Liga), BAS Kombinat Budowlany Białystok (1. Liga Siatkówki Kobiet), Futbalo Białystok (1. Polska Liga Futsalu). Przede mną jeszcze dużo spotkań. Z przyjemnością odwiedzam kluby sportowe i akademie, aby dać trochę radość i zapoznać jak najwięcej osób ze wspaniałą sportową historią Białegostoku.

Od ponad roku prowadzę zbiórkę charytatywną na rzecz emerytowanego nauczyciela wychowania fizycznego pana Sławomira Chrostowskiego, którego konto licznie wzbogaciły środki związane z moją książką.

Drukarnia Biały Kruk Milewscy, z którą współpracowałem, wyceniła jeden egzemplarz książki na kwotę 100 zł.

Odpowiedź zakończę ciekawostką. Aby przewieść cały nakład książki – 1022 egzemplarze, trzeba by było zamówić samochód ciężarowy o ładowności powyżej 2,5 tony.

Wydanie tanie na pewno nie było. Możesz zdradzić, z jakimi kosztami się wiązało?

– Na cały projekt mojej książki zebrałem ponad 100 tysięcy złotych. Pieniądze te zostały przeznaczone na wydanie książki, organizację premierowej gali publikacji oraz podziękowań.

Cały zapis z gali, 19 września 2022 roku, można obejrzeć dzięki transmisji 2LOTV pod linkiem https://www.youtube.com/watch?v=dHjT8V-ewZA

I skąd wziąłeś taką kwotę?

– Pierwsze znaczące wsparcie, które pozwoliło mi uwierzyć, że jestem w stanie osiągnąć zamierzony cel, pochodziło od prezydenta Białegostoku – 15 tysięcy złotych, cegiełkę dołożyło również województwo podlaskie – 10 tysięcy złotych. Pozostałe środki, blisko 75 tysięcy złotych, pozyskałem od prywatnych przedsiębiorców. To ogromny sukces, z którego jestem dumny. W dzisiejszych, trudnych czasach, gdzie wielu przedsiębiorców ucierpiało z powodu epidemii COVID-19, a później z powszechnej drożyzny, wzrastającej inflacji związanej z wojną na Ukrainie, udało mi się przekonać do współpracy i zgromadzić wokół tego projektu wielu wspaniałych i życzliwych ludzi, z którymi mam kontakt do dzisiaj.

Jak podlaskie firmy podchodziły do tematu sponsoringu? Przychodzi „jakiś” facet i mówi o „jakiejś” książce… Do przedsiębiorców „uderzałeś” według jakiegoś klucza, czy przypadkowo?

– Donald Trump, amerykański przedsiębiorca, polityk, 45. prezydent Stanów Zjednoczonych w latach 2017-2021 powiedział: „Skoro i tak będziesz myśleć, myśl odważnie”. Tak było w moim przypadku, wysłałem blisko 1400 pism do przedsiębiorców, samo wysyłanie ich zajęło mi ponad miesiąc, codzienna praca po kilka godzin.

Praca nad książką – treść merytoryczna, zgromadzenie funduszy, odpowiednia promocja – to praca na trzy etaty, 24 godziny dziennie, 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku. Oczywiście to metafora, która ma podkreślić, jaki ogrom pracy trzeba było włożyć, aby merytorycznie i jakościowo wszystko dopiąć na ostatni guzik.

Podczas spotkań i rozmów z właścicielami firm, które prowadzą inwestycje na bardzo szeroką skalę oraz mniejszymi lokalnymi przedsiębiorcami słyszałem wiele dobrych słów i opinii na temat swojej pracy, determinacji, pasji. Miałem zapytania o nawiązanie ścisłej współpracy na różnych polach działania. To dla mnie ogromna nobilitacja, że moja praca jest kojarzona z odpowiednią jakością i standardami.

Po udanym debiucie szykują się kolejne plany wydawnicze?

– Baron Pierre de Coubertin, uważany za ojca nowożytnego ruchu olimpijskiego, powiedział: „O sporcie!… Dajesz cierpiącym, słabym i chorym najlepsze z lekarstw – siebie”.

Po napisaniu książki miałem już trzy propozycję nawiązania współpracy o tematyce sportowej Białegostoku i województwa podlaskiego. Na jedną z nich się zgodziłem. Mogę powiedzieć, iż wizja nowego projektu i tematyka bardzo mnie przekonała. Jest to ambitny projekt, wymagający ogromnego nakładu pracy i czasu. Prezes Podlaskiej Rady Olimpijskiej Polskiego Komitetu Olimpijskiego Janusz Kochan oraz sekretarz Podlaskiej Rady Olimpijskiej Waldemar Leszczyński zwrócili się do mnie, abym napisał książkę z okazji zbliżającej się wspaniałej rocznicy 50-lecia funkcjonowania Podlaskiej Rady Olimpijskiej.

Dziękuję za rozmowę.

Na zdjęciu: Karol Jakubowski (z lewej) z prezydentem Białegostoku Tadeuszem Truskolaskim.

Komentarze