Naukowcy i piwowarzy odtworzyli recepturę legendarnego średniowiecznego piwa. Trwało to aż 16 lat

Zdjęcie beczki piwa / Fot. pixabay.com

AleBrowar, jeden z pionierów kraftowej rewolucji piwnej w Polsce, wprowadził do sprzedaży piwo jopejskie. To historyczne, gdańskie piwo ze średniowiecza, kojarzone głównie z Janem Heweliuszem. Arkadiusz Wenta, założyciel AleBrowaru, pracował nad odtworzeniem receptury jopejskiego piwa przez 16 lat, m.in. przy wsparciu grupy badawczej działającej pod patronatem Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Mimo krótkiej obecności na rynku piwo zdobywa już pierwsze branżowe nagrody.

Historia piwa jopejskiego sięga XV wieku. Za ojca tego trunku uznaje się Jana Heweliusza, gdańskiego astronoma, który z piwowarstwa finansował badania w dziedzinie astronomii. Jako miejsce pochodzenia piwa jopejskiego wskazuje się zarówno Gdańsk, jak i Puck.

– Nazwa pochodziła prawdopodobnie od jopy, drewnianej chochli, którą piwowar zbierał z fermentującej brzeczki biało-zieloną pleśń. Według legend jakość piwa jopejskiego oceniana była w swoistym eksperymencie. Mężczyźni ubrani w skórzane spodnie siadali na drewnianą ławę, na którą wylewano piwo. Przy próbie podnoszenia ława musiała unieść się razem z mężczyznami. Wszystko przez to, że trunek ten jest bardzo gęsty i zawiesisty, trochę podobny do syropu – mówi Arkadiusz Wenta, założyciel AleBrowaru i pomysłodawca odtworzenia receptury piwa jopejskiego.

Piwo jopejskie służyło w przeszłości jako dodatek wzmacniający smak i aromat, np. w słabych angielskich trunkach lub jako przyprawa kulinarna czy lekarstwo na przeziębienia.

Oryginalna receptura piwa jopejskiego przepadła już lata temu, a sam trunek zniknął z piwowarskich map świata po I wojnie światowej. Mimo to wiele osób stara się odtworzyć przepis tego trunku, bazując na szczątkowych zapisach opisu technologii produkcji. Skuteczną próbę podjął kraftowy AleBrowar z Lęborka.

Zgodnie z okrojonymi źródłami piwo jopejskie powinno być gęste, karmelowe, zawiesiste. To bardzo aromatyczny, słodko-gorzkawy syrop cechujący się niezwykle przyjemnym smakiem oraz aromatem kojarzonym z suszonymi figami, daktylami czy rodzynkami. W odróżnieniu od zwykłego piwa trunek jopejski nie jest gazowany. Wyróżnikiem tego piwa jest także produkcja oparta na bazie tzw. fermentacji spontanicznej. Co to oznacza? Brzeczka piwna zaszczepiona jest dzikimi drożdżami i innymi mikroorganizmami z powietrza atmosferycznego. Powodują one fermentację bardzo ciężkiej brzeczki, tzw. o dużej, około 50-procentowej zawartości cukru. Dla porównania, piwa typu eurolager charakteryzują się ciężkością na poziomie 12%.

– Produkcja piwa jopejskiego w odróżnieniu od piw standardowych skupia się na bardzo długim czasie gotowania brzeczki, który trwa około 20-24 godzin w celu jej karmelizacji i zagęszczenia cukrów (odparowanie wody), jak również bardzo długim okresie fermentacji, trwającym w tym przypadku 12-24 miesięcące. Dla porównania: piwa standardowe wymagają gotowania przez 60-90 minut i fermentują około 7-21 dni – tłumaczy Arkadiusz Wenta.

Współzałożyciel AleBrowaru pracował nad odtworzeniem piwa jopejskiego przez 16 lat, podczas których przeprowadził próby na ponad 40 warkach. Wspierała go m.in. grupa badawcza studentów, którzy pod okiem naukowców Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego Gdynia wyizolowali i opisali odpowiedni szczep drożdży, który posłużył do przygotowania piwa jopejskiego. Prace badawcze zostały wykonane w ramach programu InnovaBio Pomorze, realizowanego przez Pomorski Park Naukowo-Technologiczny Gdynia, Międzyuczelniany Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oraz I Akademickie Liceum Ogólnokształcące w Gdyni.

– Efekt końcowy, która pokrywa się ze szczątkowymi informacjami ze źródeł historycznych, a także degustacja utwierdzają mnie w przekonaniu, że w końcu udało nam się odtworzyć tradycyjne piwo jopejskie – mówi Arkadiusz Wenta.

Piwo jopejskie pod marką AleBrowar miało swoją premierę na Poznańskich Targach Piwnych pod koniec listopada, gdzie zostało zaprezentowane, zgodnie ze średniowieczną tradycją, w dębowej beczce. W grudniu, podczas Konkursu Piw Rzemieślniczych „Kraft Roku 2023”, piwo jopejskie AleBrowaru zdobyło srebrny medal w kategorii „Historical beer”. Piwo jopejskie jest już dostępne w sklepie oraz lokalach firmowych AleBrowaru w Trójmieście oraz we Wrocławiu. Do sklepów trafi w czarnej, stylowej butelce o pojemności 200 ml.

AleBrowar wymieniany jest wśród pionierów piwnej, kraftowej rewolucji. Początkowo firma, która działa na rynku od 2012 roku, warzyła piwa na zasadach kontraktowych, by następnie, w 2017 roku otworzyć swój wymarzony, stacjonarny browar w Lęborku. AleBrowar prowadzi też swoje firmowe lokale w Gdańsku, we Wrocławiu oraz w Gdyni. Firma specjalizuje się w produkcji niepasteryzowanych piw głównie górnej fermentacji. Od kilku miesięcy rozwija też swoją autorską markę AleBrowar Organic, pod którą dostępne są piwa ekologicznego w tym piwo z czarnego jęczmienia oraz bezalkoholowe lemoniady chmielowe i kombucha. W marcu br., w ramach planu rynkowej konsolidacji, część udziałów AleBrowaru przejęła Mazurska Manufaktura SA, producent kraftowych alkoholi mocnych i piw regionalnych.

Red. PP

Komentarze